Lokal w Galerii Graffica mocno zawiódł. Miałem okazję skosztować placków ziemniaczanych z sosem grzybowym. Otrzymałem 7 małych placuszków (tak miało być) i do tego sos grzybowy w pojemniku o wielkości takiego, w którym w pizzeriach podaje się nieraz Ketchup, czyli jak dla mnie wystarczającego na jednego góra dwa placki ziemniaczane, A CO Z RESZTĄ? już bez sosu trzeba jeść? Kelnerka przyjęła informację ze spokojem twierdząc, że powtórzy kucharzowi, ale czy ten cos sobie z tego zrobi, to już będe musiał sprawdzić przy innej okazji.
Ponadto zamówiłem dla malutkiego dziecka surówkę z marchewki, zakładając, że będzie to świeża, robiona od ręki suróweczka. Co to otrzymałem na talerzu nie nadawało się do jedzenia, a świeżośc tej surówki pozostawiała wiele do życzenia.
To tez poszło z informacją do kucharza. Pani kelnerka nawet nie wiedziała z kiedy jest ta surówka, i czy świeża czy nie. Za to przynajmniej nie policzno w rachunku końcowym.
Szkoda, zapowiadało się ciekawie.
Nie dano mi szans zamówienia.
Po otrzymaniu od kelnerki karty dań, bezskutecznie czekałem ponad 15 min na przyjęcie zamówienia będąc w tym czasie jedynym klientem. Cóż zmieniłem lokal.
Portal resinet.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy i wypowiedzi zamieszczanych przez internautów. Osoby zamieszczające wypowiedzi naruszające prawo lub prawem chronione dobra osób trzecich mogą ponieść z tego tytułu odpowiedzialność karną lub cywilną.
Opinie o lokalu Ukraińska Chata:
Minolta
Janusz Podkamienny