Rzeszów - Sobota, 23.11.2024
Reklama

Mistrz i Małgorzata [RECENZJA]

Dodano: /

Gdyby tak muzyka mogła zostać idealnie odzwierciedlona słowami, muzyczny motyw przewodni spektaklu Cezarego Ibera, jego transowe brzmienie pobudzające ostrością jest dopełnieniem tego co zobaczą widzowie, kiedy po raz pierwszy przed ich oczami stanie świta Wolanda.

Zanim jednak w pełni zabrniemy do świata nadrealizmu Bułhakowa i skradzionej głowy Berlioza, na kilka krótkich chwil zatrzymajmy się przy aranżacji sceny. Cechuje ją przede wszystkim dynamizm i symbolika o dość wystudzonym wydźwięku, co w przełożeniu na całokształt przedstawienia pozostawia dużą dozę swobody działającej z korzyścią na doznania odbiorcy. Opisywany zabieg może wynikać w głównej mierze z mnogości poruszanych wątków, ale o tym później.

Na deskach „Siemaszki”  pojawia się konstrukcja przypominająca szklaną wystawę. Została ona umieszczona na końcu sceny i służy jako tymczasowy dom tytułowego Mistrza, co w połączeniu z odpowiednio prowadzonym światłem staje się dla publiczności sferą, po części wyjętą z pozostałej części sceny, bezsprzecznie dodając do całej historii sentymentalną nutę utraconej przeszłości, która notabene zostaje uzupełniona aktorstwem i tonem głosu Adama Mężyka.

Czas przejść do zasadniczej części całej opowieści. Arcydzieło Michaiła Bułhakowa cechuje mnogość wątków i symboli, pod tym względem „Mistrz i Małgorzata” w interpretacji Ibera nie ustępuje pola pierwowzorowi. Reżyser sumiennie przywołuje znaczną część wątków w sposób zhermetyzowany, pozwalając poznać smak każdego z nich i robi to na tyle hipnotyzująco, że nie sposób nie odnieść wrażenia zaginanej czasoprzestrzeni, bo choć całość trwa ponad trzy godziny, to i tak czas przecieka przez palce, a sam spektakl ani na moment nie traci pierwotnej esencji, skupiającej uwagę widza.

Co należy wyraźnie zaznaczyć, to fakt że mamy do czynienia zarówno z wątkiem moskiewskim, który dzieli spektakl na dwie części: pierwsza poświęcona perypetią Wolanda i druga skupiająca w sobie szczegółowo wątek miłosny Mistrza i Małgorzaty oraz wątek jerozolimski przedstawiający historie „graną” przez lalki. W trakcie scenicznej żonglerki wątkami, klimat każdej z nich wyróżnia się wyraziście, kiedy na scenie pojawia się Woland, natychmiastowo pojawia się swego rodzaju nadnaturalne szaleństwo, gdy mowa o Mistrzu i Małgorzacie dopada nas realizm i tęsknotę, a w przypadku Poncjusza Piłata czuć po prostu historyczny patos.

Dla wszystkich fanów rosyjskiej mody lat 30. XX wieku mam złą wiadomość: w spektaklu Siemaszki została ona ograniczona do minimum i jest w tym pewien klucz. Nie sposób nie oprzeć się wrażeniu, że dialogi, gesty i w końcu sama gra aktorska jest niejako odzwierciedleniem ich ubioru. Mówiąc w skrócie symbolizuje daną interpretacje osobowości.

Pozwolę sobie ponownie nawiązać do podziału spektaklu na dwie części. Wrażenia jakie pozostawia po sobie pierwsza część są niebywale barwne i żywe, zresztą źródłem tych odczuć jest w głównej mierze kreacja Wolanda, granego gościnnie przez Krzysztofa Boczkowskiego, na co dzień występującego we Wrocławskim Teatrze Współczesnym. Możemy zatem stwierdzić śmiało, że na rzeszowskiej scenie pojawia się prawdziwy szatan, z całą swoją złowrogą chytrością i magnetycznym uśmiechem. Towarzyszy mu świta, w której mimowolnie wyczuwamy pewną więź, która istnieje również pomiędzy kreacjami literackimi Bułhakowa.

W drugiej części scena w głównej mierze należała do „naszej” Małgorzaty i choć dobrze znana rzeszowskiej publiczności Dagny Cipora swoją grą przywołała wiele nostalgicznych westchnień, prezentując bezsprzecznie spójność pomiędzy kreacją sceniczną i literacką, to w dalszej części, kiedy ukazana jest jej relacja z Wolandem, kiedy na scenie pojawia się zupełna nagość, pojawia się również przeświadczenie, że do pełnej swobody niezbędnym może okazać się czas spędzony „w roli”. Nie zmienia to jednak tego, że Małgorzacie należą się owacje na stojąco, chapeau bas!

Rafał Bolanowski

 

Reklama

Komentarze

Pozostałe wiadomości

Aktualności

Gorący koniec wakacji w kinach Helios

Kolejny kinowy weekend rozpocznie się mocnym akcentem w postaci dawki filmowych nowości. W repertuarze kin Helios pojawią się wyczekiwane premiery: „Kruk”, „Nierozłączni” oraz „Mrugnij dwa razy”. Ponadto na wielkich ekranach można wciąż...

TEATR NA EKRANIE

„Miss HIV” z Olgą Bołądź, Dorotą Kolak i Adamem Woronowiczem w Kinie za Rogiem Cafe

Kino za Rogiem Cafe zaprasza na kolejny spektakl w ramach cyklu „Teatr na ekranie”. Podczas najbliższego spotkania widzowie będą mieli okazję obejrzeć spektakl w reżyserii Krzysztofa Czeczota zatytułowany „Miss HIV”. W obsadzie...

Aktualności

OFF RZESZÓW - przegląd najlepszych spektakli offowych z całego kraju

OFF RZESZÓW to festiwal, którego celem jest prezentacja najnowszych nurtów w  teatrze offowym oraz stworzenie miejsca wymiany idei, doświadczeń i poglądów  dotyczących teatru offowego pomiędzy twórcami i odbiorcami. Tegoroczna edycja  odbędzie się w dniach 14-18...

Aktualności

Cicha dyskoteka na rzeszowskim Rynku

Już w najbliższą sobotę Rzeszowskie Piwnice organizują kolejną, wakacyjną imprezę z cyklu „Silent Disco na Skwerze Kultury”. Wydarzenie jest bezpłatne.

Aktualności

Eska Music Tour 2024. B.R.O. i Tymek bezpłatnie na rzeszowskich Bulwarach

RZESZÓW. Wakacyjna trasa koncertowa radia Eska już wkrótce zawita do Rzeszowa. Eska Music Tour współorganizowane z Estradą Rzeszowską odbędzie się 23 sierpnia na bulwarach nad Wisłokiem.

Aktualności

„Śmierć na gruszy” - plenerowy spektakl Teatru Przedmieście

W najbliższą sobotę, 10 sierpnia 2024 r. odbędzie się kolejna edycja Letniej Sceny Teatru Przedmieście. O godz. 20.00 przed siedzibą teatru wystawiona zostanie sztuka „Śmierć na gruszy”.

Aktualności

Podkarpacki Festiwal Organowy w weekend zawita do Rzeszowa

W najbliższy weekend odbędą się kolejne dwa koncerty w ramach tegorocznej edycji Podkarpackiego Festiwalu Organowego.

Letnie ogrody literackie

Spotkanie z Ewą Ewart w Ogrodach Bernardyńskich

W najbliższą niedzielę odbędzie się kolejne spotkanie w ramach wakacyjnego cyklu WiMBP w Rzeszowie - Letnie Ogrody Literackie. Gościem będzie Ewa Ewart – wybitna dokumentalistka i zdobywczyni wielu prestiżowych nagród, autorka książek...

Reklama