RZESZÓW. 60-letni mieszkaniec powiatu rzeszowskiego, mając prawie 2,7 promila alkoholu w organizmie, zdecydował się wsiąść za kierownicę i pojechać po piwo na stację benzynową. Nieodpowiedzialnego mężczyznę zatrzymali przypadkowi świadkowie i oddali w ręce policji.
Zdarzenie miało miejsce w poniedziałek wieczorem w Stobiernej. Na jadącego w kierunku Sokołowa Małopolskiego opla, zwrócili uwagę kierowcy saaba i dacii. Oba pojazdy jakiś czas jechały za oplem, który miał wyraźne problemy z utrzymaniem się w pasie jezdni. Sposób jazdy samochodu sugerował, że jego kierowca może być pijany.
W pewnym momencie, kierujący saabem postanowił wyprzedzić opla i zmusić go do zatrzymania. Jego kierowca ignorował jednak wszelkie komunikaty i kontynuował swoją niebezpieczną jazdę.
Dopiero kiedy opel zaparkował na terenie stacji paliw, kierujący saabem i dacią wspólnie ujęli nieodpowiedzialnego kierowcę i wezwali na miejsce policję.
Zajmujący się sprawą funkcjonariusze ustalili, że 60-letni mieszkaniec powiatu rzeszowskiego był pijany. prawie 2,7 promila alkoholu w organizmie. Mężczyzna stracił prawo jazdy, a jego samochodów trafił na policyjny parking. 60-latkowi grozi kara do 3 lat pozbawienia wolności oraz wysoka grzywa.
Komentarze
Zaloguj się aby móc dodać komentarz