3 listopada na deskach sceny Wojewódzkiego Domu Kultury w Rzeszowie zagości wyjątkowy muzyczny projekt, którego pomysłodawcą i główną postacią jest Norbert Smoła Smoliński – lider grupy Contramundum.
Całość widowiska oparta jest na twórczości Przemysława Gintrowskiego i Zbigniewa Herberta, stąd nieprzypadkowe „SPOTKANIE MISTRZÓW” w tytule projektu. „Ślepcy” to wysublimowany projekt łączący muzykę, obraz i słowo.
Bezpłatne wejściówki będą dostępne w Wojewódzkim Domu Kultury w Rzeszowie od czwartku 19 października. Osoby z „kartami ślepców” będzie można też spotkać na rzeszowskich ulicach i w różnych miejscach związanych z kulturą.
Projekt muzyczny bezpośrednio związany z minioną 10. rocznicą śmierci wybitnego barda – Przemysława Gintrowskiego jak również 25. rocznicą śmierci Ksicia Poetów – Zbigniewa Herberta.
Szkielet koncertu stanowią m.in. utwory: „Astrolog”, „Barbarzyńcy”, „Wróżba”, „Odpowiedź”, „Potęga smaku”, „A my nie chcemy”, „Autoportret Witkacego”, „Kataryniarz”, „Cesarz”, „Przesłuchanie anioła”, „Ja”, „Gdy tak siedzimy”, „Karol Levittoux”.
„ŚLEPCY” to poetycko-muzyczna podróż po zakamarkach jaźni, meandrach losu i przeznaczenia, rozterkach tkwiących gdzieś pomiędzy herbertowskimi "chrząstkami duszy i włóknami sumienia". Podróż osadzona między rozdarciem i ciszą, ułomnością i tym co doskonałe, prawdziwym Człowieczeństwem i kompletnym jego brakiem, "we wnętrzu gdzie się toczy wspomnienie i krew w sztolniach studniach komorach pełnych ciemnych imion".
Człowiek na krawędzi chaosu. Bezradny, poszukujący sensu, zadający pytania… najczęściej bez odpowiedzi… Pokolenie Ślepców… nieczułych, roszczeniowych egocentryków zapatrzonych jedynie w materializm konsumpcyjnego świata. Pokolenie zaślepionych na Wartości pozostawione nam jak drogowskazy i testamenty wykute w skale herbertowskich strof. Wreszcie Ślepcy, którzy dziś w czasie kulturowo-cywilizacyjnego zgiełku nie widzą potrzeby przywrócenia Księcia Poetów do Panteonu moralnych Autorytetów.
…a szyderczy Kataryniarz wciąż wygrywa swoją danse macabre melodyjkę. Uderzają o brzeg ludzkiego zatracenia miarowe dźwięki kołatki, groza wszechświata, magia planet, szkwał i huragany wspomnień. Tu na dnie Księgi - mądrość miesza się z absurdem, prawda z fałszem, szlachetność z bylejakością, dojrzałość Mędrca z dziecięcą beztroską, "znikomość mowy" z "królewską mocą gestu". Uniwersalizm, który nie zna pojęcia Czasu i Przestrzeni.
To tylko mała cząstka tego, co można powiedzieć o potędze Słowa i Dźwięków w twórczości Zbigniewa Herberta i Przemysława Gintrowskiego
Komentarze
Zaloguj się aby móc dodać komentarz