Rzeszów - Poniedziałek, 25.11.2024
Reklama

Mistrz i Małgorzata [RECENZJA]

Dodano: /

Gdyby tak muzyka mogła zostać idealnie odzwierciedlona słowami, muzyczny motyw przewodni spektaklu Cezarego Ibera, jego transowe brzmienie pobudzające ostrością jest dopełnieniem tego co zobaczą widzowie, kiedy po raz pierwszy przed ich oczami stanie świta Wolanda.

Zanim jednak w pełni zabrniemy do świata nadrealizmu Bułhakowa i skradzionej głowy Berlioza, na kilka krótkich chwil zatrzymajmy się przy aranżacji sceny. Cechuje ją przede wszystkim dynamizm i symbolika o dość wystudzonym wydźwięku, co w przełożeniu na całokształt przedstawienia pozostawia dużą dozę swobody działającej z korzyścią na doznania odbiorcy. Opisywany zabieg może wynikać w głównej mierze z mnogości poruszanych wątków, ale o tym później.

Na deskach „Siemaszki”  pojawia się konstrukcja przypominająca szklaną wystawę. Została ona umieszczona na końcu sceny i służy jako tymczasowy dom tytułowego Mistrza, co w połączeniu z odpowiednio prowadzonym światłem staje się dla publiczności sferą, po części wyjętą z pozostałej części sceny, bezsprzecznie dodając do całej historii sentymentalną nutę utraconej przeszłości, która notabene zostaje uzupełniona aktorstwem i tonem głosu Adama Mężyka.

Czas przejść do zasadniczej części całej opowieści. Arcydzieło Michaiła Bułhakowa cechuje mnogość wątków i symboli, pod tym względem „Mistrz i Małgorzata” w interpretacji Ibera nie ustępuje pola pierwowzorowi. Reżyser sumiennie przywołuje znaczną część wątków w sposób zhermetyzowany, pozwalając poznać smak każdego z nich i robi to na tyle hipnotyzująco, że nie sposób nie odnieść wrażenia zaginanej czasoprzestrzeni, bo choć całość trwa ponad trzy godziny, to i tak czas przecieka przez palce, a sam spektakl ani na moment nie traci pierwotnej esencji, skupiającej uwagę widza.

Co należy wyraźnie zaznaczyć, to fakt że mamy do czynienia zarówno z wątkiem moskiewskim, który dzieli spektakl na dwie części: pierwsza poświęcona perypetią Wolanda i druga skupiająca w sobie szczegółowo wątek miłosny Mistrza i Małgorzaty oraz wątek jerozolimski przedstawiający historie „graną” przez lalki. W trakcie scenicznej żonglerki wątkami, klimat każdej z nich wyróżnia się wyraziście, kiedy na scenie pojawia się Woland, natychmiastowo pojawia się swego rodzaju nadnaturalne szaleństwo, gdy mowa o Mistrzu i Małgorzacie dopada nas realizm i tęsknotę, a w przypadku Poncjusza Piłata czuć po prostu historyczny patos.

Dla wszystkich fanów rosyjskiej mody lat 30. XX wieku mam złą wiadomość: w spektaklu Siemaszki została ona ograniczona do minimum i jest w tym pewien klucz. Nie sposób nie oprzeć się wrażeniu, że dialogi, gesty i w końcu sama gra aktorska jest niejako odzwierciedleniem ich ubioru. Mówiąc w skrócie symbolizuje daną interpretacje osobowości.

Pozwolę sobie ponownie nawiązać do podziału spektaklu na dwie części. Wrażenia jakie pozostawia po sobie pierwsza część są niebywale barwne i żywe, zresztą źródłem tych odczuć jest w głównej mierze kreacja Wolanda, granego gościnnie przez Krzysztofa Boczkowskiego, na co dzień występującego we Wrocławskim Teatrze Współczesnym. Możemy zatem stwierdzić śmiało, że na rzeszowskiej scenie pojawia się prawdziwy szatan, z całą swoją złowrogą chytrością i magnetycznym uśmiechem. Towarzyszy mu świta, w której mimowolnie wyczuwamy pewną więź, która istnieje również pomiędzy kreacjami literackimi Bułhakowa.

W drugiej części scena w głównej mierze należała do „naszej” Małgorzaty i choć dobrze znana rzeszowskiej publiczności Dagny Cipora swoją grą przywołała wiele nostalgicznych westchnień, prezentując bezsprzecznie spójność pomiędzy kreacją sceniczną i literacką, to w dalszej części, kiedy ukazana jest jej relacja z Wolandem, kiedy na scenie pojawia się zupełna nagość, pojawia się również przeświadczenie, że do pełnej swobody niezbędnym może okazać się czas spędzony „w roli”. Nie zmienia to jednak tego, że Małgorzacie należą się owacje na stojąco, chapeau bas!

Rafał Bolanowski

 

Reklama

Komentarze

Pozostałe wiadomości

Aktualności

Charytatywny koncert kolęd z okazji Dnia Babci i Dziadka

„Dziatki Dziadkom” – pod takim hasłem odbędzie się charytatywny koncert kolęd organizowany przez CH Plaza Rzeszów na rzecz wsparcia Domu Pomocy Społecznej dla osób w Podeszłym Wieku oraz Osób Niepełnosprawnych Fizycznie w...

Aktualności

Filmowy poranek w kinie Helios. Bing i boks dla dzieci

Zbliża się kolejny, niedzielny filmowy poranek pełen atrakcji dla najmłodszych widzów w kinie Helios. Motywem przewodnim będzie boks. Na sali kinowej zaplanowano projekcje bajek z serii Bing.

Aktualności

Maciek Adamczyk z programem "Szmery, bajery, pompki, rowery" w Lord Jack

25 stycznia o godz. 20:30 w restauracji Lord Jack na rzeszowskim Rynku wystąpi Maciek Adamczyk z nowym programem zatytułowanym "Szmery, bajery, pompki, rowery". Na suporcie zobaczycie i usłyszycie Tomka Skrzypka.

Aktualności

"Rzeszów Minimalny" - wystawa rzeszowskiego fotografa w Plazie

W „Strefie Kultury” centrum handlowego Plaza można oglądać wystawę fotografii Artura Wysockiego zatytułowaną „Rzeszów Minimalny”. W grudniu ubiegłego roku wystawa prezentowana była w Galerii Nierzeczywistej Rzeszowskiego Stowarzyszenia Fotograficznego.

Aktualności

Rzeszowskie Piwnice podsumowały dotychczasową działalność. Jakie są plany na 2023 rok?

Rzeszowskie Piwnice podsumowały pierwszy rok swojej działalności. Przy okazji dowiedzieliśmy się również jakie atrakcje zaplanowano na 2023 rok. Ma być jeszcze więcej wydarzeń. W planach jest również m.in. otwarcie winoteki i ogródka...

Aktualności

Ferie z ROSiR. Wodny tor przeszkód i inne atrakcje

„0% nudy i 100% endorfin” – pod takim hasłem odbędą się ferie zimowe w obiektach Rzeszowskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji. Hitem tegorocznym ferii będzie wodny tor przeszkód.

Aktualności

"Granica. Ludzie w drodze" - wernisaż wystawy fotografii Agnieszki Sadowskiej

Wystawa jest kolejną odsłoną organizowanych w Rzeszowie spotkań poświęconych uchodźcom i migrantom, sytuacjom, z którymi mierzymy się na polskich granicach.

Aktualności

Koncert Czesława Mozila wyprzedany. Będzie dodatkowy występ

W związku z ekspresową wyprzedażą koncertu Czesława Mozila zaplanowanego na 10 marca o godz. 18:00 w Rzeszowie, organizatorzy ogłosili drugi koncert, który odbędzie się w tym samym dniu, o godz. 20:30.

Reklama