Dyskusyjny Klub Filmowy „Klaps” działający w Wojewódzkim Domu Kultury w Rzeszowie zaprasza miłośników dobrego filmu do udziału w powakacyjnych projekcjach filmowych połączonych z pofilmowymi dyskusjami.
Pokazy filmów standardowo będą odbywały się w poniedziałki o godz. 19:00 w WDK, ul. S. Okrzei 7. Karnety miesięczne na pięć filmów będą dostępne w cenie 30 zł, a wejściówki pojedyncze na każdy film w cenie 10 zł
W programie:
- 02.09.2019 r. - MŁODY AHMED, reż. Jean-Pierre Dardenne, Luc Dardenne
- 09.09.2019 r. - CZARNY PIOTRUŚ, reż. Miloš Forman
- 16.09.2019 r. - BÓL I BLASK, reż. Pedro Almodóvar
- 23.09.2019 r. - DIEGO, reż. Asif Kapadia
- 30.09.2019 r. - SYNONIMY, reż. Nadav Lapid
O filmach:
MŁODY AHMED, reż. Jean-Pierre Dardenne, Luc Dardenne
(pokaz przedpremierowy)
Produkcja: Belgia 2019
Gatunek: dramat
Czas trwania: 84 min
W 2019 roku film został nagrodzony Złotą Palmą za najlepszą reżyserię na Międzynarodowym Festiwalu Filmowym w Cannes.
Tytułowy bohater nowego filmu braci Dardenne to zdolny, błyskotliwy belgijski 13-latek. Podczas gdy jego rówieśnicy spędzają czas na beztroskich zabawach, Ahmed wolne chwile przeznacza na studiowanie Koranu, gorliwe modły i rozmowy z lokalnym imamem. Mężczyzna umiejętnie podsyca niepokojąco rosnącą w chłopcu fascynację dżihadem.
Na skutek niebezpiecznego incydentu, w którego samym środku znalazł się Ahmed, trafia on do podmiejskiego ośrodka resocjalizacyjnego. Tam, pod opieką specjalistów, powinien wrócić na właściwe tory. Pomóc w tym ma nie tylko zróżnicowany program reedukacyjny, ale i niespodziewana przyjaźń, jaka zawiązuje się pomiędzy Ahmedem a córką właścicieli gospodarstwa. Czy to jednak wystarczy, by skruszyć zbudowany przez chłopca mur oparty na fundamentalizmie, nietolerancji i agresji?
Klasycy europejskiego kina, bracia Jean-Pierre i Luc Dardenne, opowiadając historię młodego Ahmeda, podejmują jeden z najważniejszych problemów, którym musi stawić czoła dzisiejsza Europa. Jest nim próba reakcji na religijny fundamentalizm w postaci radykalnego islamu. Belgijscy reżyserzy, w charakterystycznym dla siebie stylu, w mikroskali obrazują coś, co urasta do miana symbolu.
CZARNY PIOTRUŚ, reż. Miloš Forman
Produkcja: Czechosłowacja 1963
Gatunek: dramat, komedia
Czas trwania: 85 min
To jeden z pierwszych filmów czechosłowackiej Nowej Fali, a zarazem fabularny debiut jej najsłynniejszego przedstawiciela, Milośa Formana. Tytułowym bohaterem jest nastoletni chłopak, który chwiejnym krokiem wkracza w dorosłość. Na co dzień pracuje w sklepie jako ktoś w rodzaju ochroniarza - niestety, brak mu odwagi, aby łapać lub chociażby upominać kolejnych złodziei. Po godzinach spędza czas z przyjaciółmi i rodzicami, ale z nikim nie potrafi się zbyt dobrze porozumieć.
Zamiast zwartej historii dostajemy ciąg luźno połączonych epizodów, w których Forman portretuje bohaterów podczas codziennych czynności, starając się uchwycić ducha czasów. Całość wyróżnia się absurdalnym humorem i celnością obyczajowych obserwacji.
Film - ku zaskoczeniu Formana - zaakceptowała czechosłowacka władza i docenili zagraniczni krytycy. W 1963 roku film otrzymał Nagrodę Międzynarodowej Federacji Krytyki Filmowej (FIPRESCI) a rok później obraz ten dostał m.in. zaproszenie na festiwal w Locarno, gdzie jury pod przewodnictwem Claude'a Chabrola przyznało mu Grand Prix.
BÓL I BLASK, reż. Pedro Almodóvar
Produkcja: Hiszpania 2013
Gatunek: komediodramat
Czas trwania: 113 min
„Ból i blask” to arcydzieło (Gazeta Wyborcza), najlepszy i zarazem najbardziej osobisty film hiszpańskiego mistrza od lat (The Hollywood Reporter), najpiękniejsza celebracja miłości (The Playlist). Doskonałe recenzje, łzy wzruszenia i 10-minutowa owacja po seansie – to tylko kilka reakcji na najnowszy film jednego z najwybitniejszych reżyserów światowego kina, Pedro Almodóvara.
Twórca „Wszystko o mojej matce” i „Porozmawiaj z nią” opowiada o roli przypadku w naszym życiu, o sile pierwszych fascynacji oraz o tym, co po latach zostaje z relacji – zwłaszcza miłosnych – z ważnymi dla nas ludźmi. „Ból i blask” to również ponowne spotkanie hiszpańskiego reżysera ze swoją wieloletnią filmową muzą, Penélope Cruz, oraz – przede wszystkim – z Antonio Banderasem, którego za tę rolę uhonorowano nagrodą dla najlepszego aktora na 72. Festiwalu w Cannes.
Głównym bohaterem filmu jest Salvador Mallo (Banderas), kultowy hiszpański reżyser, który stroni od mediów i usilnie strzeże swojej prywatności. Mężczyzna odnajduje po latach osoby, które wywarły największy wpływ na jego życie, oraz przeżywa na nowo najważniejsze momenty ze swojej przeszłości. Wraca do dzieciństwa, gdy wraz z rodzicami w poszukiwaniu dobrobytu przenieśli się do małego miasteczka. Przywołuje obrazy swojej pierwszej namiętności, pierwszej wielkiej miłości i bólu rozstania. Wspomina spotkanie z kinem, które na lata stało się sensem jego życia. Powracając do najintensywniejszych doświadczeń minionych lat, Salvador odnajduje siłę, by zmierzyć się z teraźniejszością. Czy uda mu się zamknąć niedokończone sprawy z przeszłości, które burzą jego poukładaną codzienność?
„Ból i blask” to najbardziej osobisty spośród wszystkich filmów Almodóvara, a jednocześnie, jak podkreśla światowa krytyka, najlepszy film w jego karierze.
Pełne emocji dzieło na miarę „Osiem i pół” Felliniego, w którym hiszpański reżyser po raz kolejny zachwyca swoją niepowtarzalną wrażliwością wizualną i w kapitalny sposób łączy wielką czułość z poczuciem humoru.
DIEGO, reż. Asif Kapadia
Produkcja: Wielka Brytania 2019
Gatunek: dokument
Czas trwania: 130 min
Młody, niezwykle utalentowany chłopak zostaje ściągnięty do włoskiego klubu Napoli. Trafia w sam środek neapolitańskiego kotła: mafijnych rozgrywek, sukcesów, uwielbienia i skandali. Jego geniusz i charyzma wkrótce robią z Napoli najlepszą drużynę świata.
W mieście, w którym piłka to religia, Maradona staje się „świętym”. Na boisku dokonuje cudów, ale gdy gasną światła, wszystko wymyka się spod kontroli. Diego nie potrafi udźwignąć swojej sławy, a miasto, które zrobiło z niego gwiazdę, z dnia na dzień staje się jego przekleństwem.
Przez jednych uważany za bezwzględnego oszusta, przez drugich postrzegany jako spełniający marzenia – Diego Armando Maradona łączy w sobie wszystkie sprzeczności i to właśnie determinuje wielkość i unikatowość jego postaci. Nie dziwi zatem fakt, że jego niesamowitą historią zainteresował się współczesny mistrz docufilmów, Asif Kapadia.
Z bogatego życiorysu Maradony reżyser wybiera jego najbardziej dramatyczny rozdział: lata 1984-1991, czyli czas spędzony przez Diego w Neapolu.
„Diego” jest podróżą po wielu krajach i językach – Kapadia wykorzystał materiały pochodzące z różnych archiwów i nagranych za pomocą różnych sprzętów. To portret o wysokim poziomie złożoności wizualnej, która przekłada się na złożoność charakteru bohatera filmowej opowieści. Nie było jednak łatwe zbliżyć się do legendarnego Maradony na tyle blisko, aby przemówił wreszcie głęboko skryty w mrokach legendy, tytułowy Diego. Jak wspomina Kapadia: „Kiedy podczas naszych spotkań zadawałem mu pytanie, przez długi czas uciekał od konkretnej odpowiedzi. Nie chodzi nawet o odpowiedź mnie zadowalającą, ale zbliżoną do znaczenia pytania. Krążył, krążył… Ja mu wówczas przerywałem i wyraźnie podkreślałem, że nie odpowiada na moje pytanie. Takim sposobem wprowadzałem w naszych rozmowach dyscyplinę. Po zwróceniu uwagi Diego zaczynał szanować moją osobę, zaczynał rzeczywiście odpowiadać. Rzekł wręcz, że przekonałem go do siebie odwagą zadania mu pewnych pytań. Nie mam pewności czy mnie polubił, czułem jednak, że mnie szanuje”. Reżysera fascynuje najbardziej napięcie jakie panuje na linii między „Diego” a „Maradoną”. Ten rys podwójności odnajdziemy zresztą w całej karierze El Pibe de Oro – diabeł i święty, geniusz i głupiec, dobry i zły, wszystko albo nic. Jest to z jednej strony symbol narodowego kultu, człowiek kochany przez rzesze fanów, urodzony zwycięzca i lider. Z drugiej zaś – człowiek zagubiony i przegrany niejako na własne życzenie, postać, która silnie dąży ku miłości i akceptacji, ale porusza się w mroku. Maradona jest tego chodzącą i żyjącą egzemplifikacją.
Epizod neapolitański jest dla Kapadii kluczowy, gdyż najlepiej ukazuje (na krótkiej przestrzeni czasu) ten paradoks – absolutny triumf zestawiony ze spektakularną porażką.
SYNONIMY, reż. Nadav Lapid
(pokaz przedpremierowy)
Produkcja: Francja, Niemcy, Izrael 2019
Gatunek: dramat
Czas trwania: 123 min
Laureat Złotego Niedźwiedzia oraz Nagrody FIPRESCI ostatniego festiwalu filmowego w Berlinie to jednocześnie najbardziej osobisty film cenionego izraelskiego reżysera Nadava Lapida.
Film opowiada historię młodego izraelskiego mężczyzny imieniem Yoav, który chcąc się odciąć od swojej przeszłości, decyduje się na wyjazd do Paryża. Początki w nowym mieście nie wyglądają jednak tak, jak mógłby sobie wyobrazić. Najprostszą drogą do tego, by zapomnieć o swojej ojczyźnie, jest porzucenie rodzimego języka. Stąd Yoav nie mówi ani słowa po hebrajsku, a francuską stolicę poznaje z nieodłącznym słownikiem w ręku. Nową tożsamość pomaga mu odkryć młoda francuska para, z którą bohater szybko się zaprzyjaźnia.
Opierając się na własnych doświadczeniach, Nadav Lapid zastanawia się nad tym, czy można w jednej chwili rozprawić się z przeszłością i narodzić się na nowo.
„Synonimy” to angażująca, z każdą sceną coraz bardziej oryginalna tragikomiczna łamigłówka.
Komentarze
Zaloguj się aby móc dodać komentarz