RZESZÓW. Przewodniczący Rady Miasta Rzeszowa zabrał głos w sprawie wprowadzenia zakazu sprzedaży alkoholi w godzinach nocnych oraz ograniczenia punktów sprzedaży. Komisja Zdrowia, Rodziny i Pomocy Społecznej rozważy propozycje.
Jak na razie pomysł zakazujący sprzedaży alkoholu w godzinach nocnych w całym Rzeszowie jest jedynie „luźną sugestią” przewodniczącego Rady Miasta Rzeszowa Andrzeja Deca. Wcześniejsza decyzja o wprowadzeniu zakazu jedynie na rzeszowskim Rynku znalazła swój finał w Wojewódzkim Sądzie Administracyjnym, który uznał uchwałę za nieważną.
„Zakaz sprzedaży alkoholu możemy wprowadzić od niedawna, bo zmieniono ustawę. Liczba punktów sprzedaży alkoholu określamy od bardzo dawna i określiliśmy go na takiej wysokości, że limit jest niewykorzystany” – tłumaczy Andrzej Dec.
Nie mniej jednak, w przypadku wprowadzenia zakazu w całym mieście, właściciele niewiele będą w stanie zdziałać, a argument, który przytoczono już we wcześniej procedowanej skardze o nierównym traktowaniu może okazać się bezzasadny.
„U nas jeden sklep przypada na 300-400 osób, a w krajach Skandynawskich na ponad 1000 osób. W Europie Zachodniej też jest więcej mieszkańców na jeden punkt” – wyjaśnia przewodniczący Rady Miasta Rzeszowa.
Radny Sławomir Gołąb, przewodniczący Komisji Zdrowia, Rodziny i Pomocy Społecznej, poinformował na sesji Rady Miasta, że zajmą się oni propozycją, jaką wystosował Andrzej Dec.
Jak na razie pomysł zakazujący sprzedaży alkoholu w godzinach nocnych w całym Rzeszowie jest jedynie „luźną sugestią” przewodniczącego Rady Miasta Rzeszowa Andrzeja Deca. Wcześniejsza decyzja o wprowadzeniu zakazu jedynie na rzeszowskim Rynku znalazła swój finał w Wojewódzkim Sądzie Administracyjnym, który uznał uchwałę za nieważną.
„Zakaz sprzedaży alkoholu możemy wprowadzić od niedawna, bo zmieniono ustawę. Liczba punktów sprzedaży alkoholu określamy od bardzo dawna i określiliśmy go na takiej wysokości, że limit jest niewykorzystany” – tłumaczy Andrzej Dec.
Reklama
„U nas jeden sklep przypada na 300-400 osób, a w krajach Skandynawskich na ponad 1000 osób. W Europie Zachodniej też jest więcej mieszkańców na jeden punkt” – wyjaśnia przewodniczący Rady Miasta Rzeszowa.
Radny Sławomir Gołąb, przewodniczący Komisji Zdrowia, Rodziny i Pomocy Społecznej, poinformował na sesji Rady Miasta, że zajmą się oni propozycją, jaką wystosował Andrzej Dec.
Rafał Bolanowski (rafal.bolanowski@resinet.pl)
Komentarze
Zaloguj się aby móc dodać komentarz