RZESZÓW. Poszukiwania zaginionej 63-letniej mieszkanki Rzeszowa trwały 6 tygodni. W poniedziałek jej ciało znaleziono w Wisłoku na terenie powiatu łańcuckiego. Rodzina potwierdziła tożsamość kobiety.
Od 28 grudnia 2020 r. policjanci poszukiwali zaginionej, 63-letniej mieszkanki Rzeszowa. W dniu zaginięcia, kobieta wyszła z domu około godz. 18:00 i od tamtej pory kontakt z nią się urwał.
W miniony piątek, policjanci wspólnie ze strażakami ponownie sprawdzali koryto Wisłoka na odcinku od mostu Lwowskiego w dół rzeki, w kierunku granic powiatu. Około godz. 13:00 w miejscowości Czarna, już na terenie powiatu łańcuckiego, na środku rzeki zauważyli ciało, które zaczepiło się o wystający z wody konar. Okazało się, że to ciało kobiety. Decyzją prokuratora ciało zostało zabezpieczone do dalszych badań. W poniedziałek rodzina potwierdziła tożsamość zmarłej.
Okoliczności śmierci kobiety ustalają teraz policjanci z komendy w Łańcucie pod nadzorem Prokuratury Rejonowej w Łańcucie.
Komentarze
Zaloguj się aby móc dodać komentarz