Zgodnie z podziałem mandatów wg. metody d'Hondta w okręgu rzeszowskim dziesięć miejsc trafiło w ręce Prawa i Sprawiedliwości, dwie przepustki na mównice sejmowe otrzymała Koalicja Obywatelska, zaś po jednym mandacie otrzymała Lewica, PSL oraz Konfederacja Wolność i Niepodległość.
Po zestawieniu ilości mandatów z liczbą głosów wiemy, że z poselską dietą pożegna się Krystyna Wróblewska, Wojciech Buczak, Andrzej Szlachta oraz Zdzisław Gawlik. Sam Rzeszów nie ma powodów do dumy, gdyż w przyszłej kadencji niewiele będzie reprezentantów stolicy innowacji.
Kto zostanie wiceprzewodniczącym?
Jedną z osób, które dostały się do Sejmu z listy Lewicy jest Wiesław Buż, który aktualnie w Radzie Miasta Rzeszowa sprawuje funkcję wiceprzewodniczącego Rady Miasta. Jeżeli członek SLD zdecyduje się przyjąć mandat, to w Radzie zwolni się jedno miejsce, które zgodnie z wynikami ubiegłorocznych wyborów samorządowych przypadnie byłej akrobatce Ewelinie Fijołek.
Nie dość, że będzie to trzeci Fijołek w radzie (akrobatka jest siostrą Konrada Fijołka), to przez wzgląd na jej zawód nauczyciela wychowania fizycznego poszerzy ona liczne grono Rady Miasta reprezentujące oświatę. Dodajmy, że w wyborach samorządowych Ewelina Fijołek zdobyła 573 głosy.
O ewentualne zastępstwo Wiesława Buża na stanowisku wiceprzewodniczącego pytaliście Andrzeja Deca, przewodniczącego Rady Miasta Rzeszowa oraz drugiego wiceprzewodniczące Konrada Fijołka. Póki co nie podano żadnych alternatywnych kandydatów. Dodajmy, że Ustawa o samorządzie gminnym, mówi o tym, że w Radzie Miasta może zasiadać od jednego do trzech wiceprzewodniczących, toteż nie koniecznie może pojawić się nowy kandydat. Aktualnie te funkcję pełni Konrad Fijołek oraz Waldemar Szumny, radny z PiS.
Podobna sytuacja będzie miała miejsce na najwyższym szczeblu Urzędu Wojewódzkiego w Rzeszowie. Ewa Leniart, wojewoda podkarpacki, uzyskując 36 305 głosów wyborców osiągnęła w swoim komitecie wyborczym drugi wynik po Krzysztofie Sobolewskim, co również upoważnia do otrzymania mandatu sejmowego. Również i w tym przypadku czeka nas zmiana na stanowisko, jeżeli oczywiście wojewoda przyjmie mandat.
"W pierwszej chwili po ogłoszeniu wyników chciałabym przed wszystkim podziękować wszystkim wyborcom - mieszkańcom Podkarpacia, którzy oddali na mnie swój głos i wszystkim, którzy mi zaufali i mnie wspierali w trakcie kampanii wyborczej. Przez niemalże dwadzieścia lat pracuje w administracji państwowej, mam w związku z tym spore doświadczenie, które z pewnością będę teraz mogła wykorzystać w Sejmie pracując dla dobra Podkarpacia i Ojczyzny" - komentuje wynik wyborów wojewoda podkarpacki Ewa Leniart.
Jeżeli jednak wojewoda zdecydowałaby się pozostać na stanowisku to w pierwszej kolejności jej mandat powędruje do Andrzeja Szlachty. Wśród ewentualnych kandydatów na zastępstwo Ewy Leniart wymienia się m.in. Wojciecha Buczaka. Wskazaniem nowego wojewody zajmuje się premier RP.
Komentarze
Zaloguj się aby móc dodać komentarz