RZESZÓW. Uniwersytet Rzeszowski nie rezygnuje z budowy Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego. Wzorem dla placówki miałyby być podobne ośrodki stworzone w Szwecji i Australii. Budynek miałby powstać na terenie gminy Świlcza i kosztować będzie ok. 900 mln zł.
Temat Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego pojawił się już wcześniej. W pierwotnej koncepcji Uniwersytet Rzeszowski miał dostać budynek należący do Klinicznego Szpitala Wojewódzkiego Nr 1 im. F. Chopina.
21 grudnia 2017 roku Senat Uniwersytetu Rzeszowskiego podjął decyzję, że nie przejmie Klinicznego Szpitala Wojewódzkiego nr 1. Zbyt duże długi szpitala i ogólny stan techniczny budynku – oto powody odrzucenia propozycji Marszałka Województwa Podkarpackiego. Również wtedy władze UR informowały, że chcą zbudować nowy szpital uniwersytecki. Dzisiaj o ww. inwestycji wiemy nieco więcej.
Zgodnie z informacjami podanymi przez Józefa Cebulskiego, prof. UR – Prorektora ds. Infrastruktury i Współpracy z Gospodarką, Uniwersytecki Szpital Kliniczny wraz z Instytutem Medycyny Spersonalizowanej miałby powstać na terenie gminy Świlcza, pomiędzy autostradą a „starą 4” w okolicy zjazdu na Mrowlę.
Całkowita kwota inwestycji może wynieść ok. 900 mln zł. Póki co nie wiadomo czy w grę wchodzą jakiekolwiek środki zewnętrzne, jednak jak informuje prorektor: „mamy nadzieję, że wsparcia udzieli nam rząd, a cała inwestycja zostanie potraktowana jako projekt rządowy wpisujący się w potrzeby naszego regionu”.
Co ciekawe projekt budowy wpisany jest jako element planów rozwojowych uczelni na lata 2019-2026. Prace miałyby się rozpocząć po uzyskaniu środków. Dotychczas UR nie podaje żadnych szczegółowych dat: „Trudno w tej chwili określić konkretny termin, ale jestem przekonany, że ważność projektu dla Podkarpacia skróci czas oczekiwania na decyzję strony rządowej do minimum” – tłumaczy prof. UR Józef Cebulski.
„Szpital będzie po pierwsze działał, jak każdy inny szpital. Nie zmienia to faktu, że jako Uniwersytecki Szpital Kliniczny będzie miejscem prowadzenia zaawansowanych badań, głównie z obszaru onkologii, zajęć dydaktycznych (praktycznych) nie tylko dla kierunku lekarskiego, ale całego Wydziału Medycznego” – dodaje prorektor.
Na pytanie czy w przypadku inwestycji Uniwersytet Rzeszowski jest gotowy finansowo na prowadzenie takiej instytucji słyszymy następującą odpowiedź: „Trochę za wcześnie na tak odległe deklaracje, ale ponieważ mamy bogate doświadczenia w realizacji projektów unijnych dotyczących kosztochłonnych obiektów, a sam projekt jest gruntownie przemyślany w długiej perspektywie czasowej nie mamy obaw co do finansowania działalności szpitala”.
Co zatem zyskałby UR na inwestycji? Przede wszystkim nowoczesną i profesjonalną bazę dydaktyczną, której aktualnie brakuje dla Wydziału Medycznego. Jeżeli plany względem standardów zostałyby zrealizowane to mielibyśmy w Uniwersyteckim Szpitalu Klinicznym do czynienia z najwyższymi standardami ośrodka badawczego.
Poza tym nowy szpital to kolejne miejsca dla potrzebujących pacjentów i odciążenie instytucji już istniejących. Dodatkowo powstałyby nowe miejsca pracy, a studenci mieliby niepowtarzalną okazję do połączenia wiedzy teoretycznej z praktyczną.
Temat Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego pojawił się już wcześniej. W pierwotnej koncepcji Uniwersytet Rzeszowski miał dostać budynek należący do Klinicznego Szpitala Wojewódzkiego Nr 1 im. F. Chopina.
21 grudnia 2017 roku Senat Uniwersytetu Rzeszowskiego podjął decyzję, że nie przejmie Klinicznego Szpitala Wojewódzkiego nr 1. Zbyt duże długi szpitala i ogólny stan techniczny budynku – oto powody odrzucenia propozycji Marszałka Województwa Podkarpackiego. Również wtedy władze UR informowały, że chcą zbudować nowy szpital uniwersytecki. Dzisiaj o ww. inwestycji wiemy nieco więcej.
Zgodnie z informacjami podanymi przez Józefa Cebulskiego, prof. UR – Prorektora ds. Infrastruktury i Współpracy z Gospodarką, Uniwersytecki Szpital Kliniczny wraz z Instytutem Medycyny Spersonalizowanej miałby powstać na terenie gminy Świlcza, pomiędzy autostradą a „starą 4” w okolicy zjazdu na Mrowlę.
Całkowita kwota inwestycji może wynieść ok. 900 mln zł. Póki co nie wiadomo czy w grę wchodzą jakiekolwiek środki zewnętrzne, jednak jak informuje prorektor: „mamy nadzieję, że wsparcia udzieli nam rząd, a cała inwestycja zostanie potraktowana jako projekt rządowy wpisujący się w potrzeby naszego regionu”.
Co ciekawe projekt budowy wpisany jest jako element planów rozwojowych uczelni na lata 2019-2026. Prace miałyby się rozpocząć po uzyskaniu środków. Dotychczas UR nie podaje żadnych szczegółowych dat: „Trudno w tej chwili określić konkretny termin, ale jestem przekonany, że ważność projektu dla Podkarpacia skróci czas oczekiwania na decyzję strony rządowej do minimum” – tłumaczy prof. UR Józef Cebulski.
Reklama
Na pytanie czy w przypadku inwestycji Uniwersytet Rzeszowski jest gotowy finansowo na prowadzenie takiej instytucji słyszymy następującą odpowiedź: „Trochę za wcześnie na tak odległe deklaracje, ale ponieważ mamy bogate doświadczenia w realizacji projektów unijnych dotyczących kosztochłonnych obiektów, a sam projekt jest gruntownie przemyślany w długiej perspektywie czasowej nie mamy obaw co do finansowania działalności szpitala”.
Co zatem zyskałby UR na inwestycji? Przede wszystkim nowoczesną i profesjonalną bazę dydaktyczną, której aktualnie brakuje dla Wydziału Medycznego. Jeżeli plany względem standardów zostałyby zrealizowane to mielibyśmy w Uniwersyteckim Szpitalu Klinicznym do czynienia z najwyższymi standardami ośrodka badawczego.
Poza tym nowy szpital to kolejne miejsca dla potrzebujących pacjentów i odciążenie instytucji już istniejących. Dodatkowo powstałyby nowe miejsca pracy, a studenci mieliby niepowtarzalną okazję do połączenia wiedzy teoretycznej z praktyczną.
Komentarze
Zaloguj się aby móc dodać komentarz