Fundacja Wspierania Alpinizmu Polskiego im. Jerzego Kukuczki zorganizowała zbiórkę pieniędzy dla pilnie potrzebującego pomocy Macieja Bedrejczuka, który w wyniku nieszczęśliwego wypadku pod Rysami walczy o odzyskania pełnej sprawności. Do wypadku doszło 30 stycznia 2019 roku.
„Maciek Bedrejczuk – spadając z lawiną spod wierzchołka Rysów, pokonując przy tym 1 km dystansu i 700 m przewyższenia w kilkadziesiąt sekund, uderzając po drodze w skały z prędkością około 100 km/h – doznał wgłębnego złamania czaszki, omal nie przypłacając tej wyprawy życiem. W wyniku operacji lekarze musieli mu usunąć spory fragment czaszki” – czytamy na stronie, na której prowadzona jest zbiórka.
Od wypadku Maciek poddawany jest codziennej terapii neurologopedycznej – wynika to z problemów z mową. Aktualnie polski alpinista czeka na operację replastyki czaski, która wstępnie została zaplanowana na maj 2019 rok. Podczas operacji zostanie mu wstawiony niezbędny implant, jednak później czeka go dalsza rehabilitacja.
37-letni Maciek Bedrejczuk z Rzeszowa – doświadczony taternik, mający na koncie dziesiątki trudnych zimowych dróg; alpinista, wspinacz sportowy, ekiper, członek Rzeszowskiego Klubu Wysokogórskiego. Wspinał się w Alpach na północnych ścianach Grandes Jorasses, Materhorn, Eiger. Pokonał w Gruzji w stylu alpejskim trudne drogi na zachodniej ścianie Uszby i północnej Czatyn Tau.
Ponadto uczestniczył w eksploracyjnej wyprawie do doliny Lachit w Karakorum, gdzie wytyczył 2 nowe drogi na dziewiczych ścianach szczytów sześciotysięcznych. Najbardziej nieprzewidywalne w jego historii okazały się jednak nie bardzo wymagające – zwłaszcza zimą – strome zbocza K2 czy alpejskie szczyty, ale rodzime, doskonale mu znane Tatry! To wyjście na Rysy – mające na celu rozruch po fragmencie Głównej Grani Tatr w kierunku wschodnim i testy sprzętu – zakończyło się dla niego tragicznie.
Komentarze
Zaloguj się aby móc dodać komentarz