Temat w Rzeszowie nie jest nowością i już kilkakrotnie była o nim mowa podczas sesji Rady Miasta. Jakiś czas temu o możliwości wymiany plastikowych butelek lub puszek za bilety na komunikację miejską bądź doładowanie kart miejskich wspominał Konrad Fijołek, radny miasta i współzałożyciel ruchu miejskiego Rzeszów Smart City.
„Jeżeli [testowe rozwiązanie – przyp. red.] by się sprawdziło, wtedy można zrobić sieć i system całego odbioru. Ktoś by musiał to policzyć i sprawdzić, czy to się opłaca” – informował Konrad Fijołek. Warto wspomnieć, że podobny system funkcjonuje aktualnie na trzech stacjach metra w Stambule. Tam również prowadzony jest w formie pilotażu. Póki co projekt radnego Fijołka nie jest realizowany.
Kilka miesięcy wcześniej temat podniósł radny Witold Walawender, który uważał że maszyny umieszczone w parkach, centrach handlowych oraz miejscach rekreacji jak Lisia góra oraz bulwary, pomogą w zbiórce odpadów oraz przysłużą się estetyce tych miejsc.
„Przykładem innych miast moglibyśmy zakupić automaty wypłacające pieniądze za zużyte szklane butelki i puszki. Potencjalny klient za wrzucenie odpadów otrzymywał by zwrot pieniążków. Ustawienia takich automatów spowodowałoby, że zwiększy się czystość w naszym mieście, po drugie recykling byłby opłacalny dla obu stron” – wyjaśniał radny Walawender.
„Chciałbym, żeby taki butelkomat stanął w rzeszowskich szkołach, żeby dzieci z Rzeszowa uczyć od najmłodszych lat zachowań proekologicznych i każda osoba, która wrzuca plastikową butelkę dostanie 10 gr zwroty z tego tytułu. Zaproponowałem, że mógłbym przekazać część swojej diety na poczet tych wypłaty” – mówi radny Daniel Kunysz.
Zgodnie z zamysłem radnego, początkowo jeden butelkomat byłby pod Ratusze, później zostałby na czas pilotażu przenoszony na dwa tygodnie do każdej z rzeszowskich szkół: „Chciałbym aby najmłodsi mieszkańcy nauczyli się, że ekologia opłaca się. Podnoszenie pro-ekologicznej świadomości społeczeństwa jest bardzo ważne, taka lekcja przyniesie wymierną korzyść naszemu środowisku, oraz Miastu” – czytamy w interpelacji.
Zgodnie z posiadaną przez radnego wiedzą, zakup takiego urządzenia wynosi od 20 tys. do 130 tys. zł., stąd też pomysł z wypożyczeniem. Warto również wspomnieć, że zgodnie z planami Parlamentu Europejskiego od 2029 roku wszystkie butelki mają być wytwarzane z 90% tworzywa pochodzącego z recyklingu.
Pod interpelacją radnego Kunysza podpisali się również radni Prawa i Sprawiedliwości: Mateusz Szpyrka oraz Waldemar Kotula.
Komentarze
Zaloguj się aby móc dodać komentarz