W projekcie uchwały radnych Prawa i Sprawiedliwości czytamy, że ideologia środowisk LGBT uderza „we wrażliwość kulturową i uczucia religijne Polaków”, wywołuje „coraz większe oburzenie i sprzeciw społeczny” oraz może stanowić „zagrożenie porządku publicznego”. Dodatkowo jeżeli owa uchwała zostałaby przegłosowana, radni miasta Rzeszowa musieli by się zgodzić ze stwierdzeniem, że „Rada Miasta pozostaje krytyczna wobec wszelkich prób nachalnego narzucania przez środowiska LGBT ideologii podważającej fundamentalne znaczenie wartości kultury i rodziny w społeczeństwie”, bo właśnie taki zapis widniał w proponowanej uchwale.
„Nachalne promowanie ideologii LGBT” powoduje kryzys w polskiej rodzinie?
Od początku obrad zapowiadało się, że dyskusja do łatwych należeć nie będzie, a obecność na Sali sesyjnej przedstawicieli Młodzieży Wszechpolskiej oraz osób LGBT nie zmniejszała unoszącej się w powietrzu wysokiej temperatury. Nie mniej jednak szef klubu radnych Prawa i Sprawiedliwości Marcin Fijołek rozpoczął swoje przemówienie: „Na początku chciałem podkreślić, że nie interesuje nas strefa prywatna, styl życia czy światopogląd osób o innych orientacjach. My dzisiaj jako Rada Miasta Rzeszowa chcemy podjąć jasne, jednoznaczne stanowisko, które pozostaje krytyczne wobec wszelkich prób nachalnego promowania ideologii LGBT w przestrzeni publicznej”.
Zdaniem autorów uchwały, osoby LGBT oraz organizowane przez nich Marsze Równości są punktem zapalnym, prowadzącym w dalszym ciągu do skrajnych zachowań podczas ich trwania, a bezpośredni sposób wyrażania swoich poglądów oraz stylu życia podczas manifestacji niesie zagrożenie zarówno dla społeczeństwa, jak również dla polskiej rodziny, która zdaniem radnego Grzegorza Koryla przeżywa aktualnie kryzys.
„Od lat zwraca się uwagę w Polsce na kryzys rodziny. Występują negatywne zjawiska, takie jak malejąca dzietność, zwiększenie rozwodów, osłabianie więzi rodzinnych. To osłabia nasze społeczeństwo tu i teraz, ale także będzie procentować kiedyś w osłabianiu naszego społeczeństwa i kulturowo, i ekonomicznie. W sytuacji kryzysu rodziny chcemy jeszcze tej rodzinie dołożyć nachalnym promowaniem ideologii LGBT, bo chyba nie mam wątpliwości, że promowanie tej ideologii wśród młodych ludzi w konsekwencji deprecjonuje rodzinę. Ja to odbieram jako podcinanie gałęzi, na której się siedzi” – mówił radny PiS, Grzegorz Koryl.
O Konstytucji i spotkaniu papieża Franciszka z homoseksualistą
Oczywiście radni powtarzali stwierdzenie mówiące o tym, aby nie oceniać osób, lecz społeczeństwo które tworzą, co poniekąd jest swego rodzaju oksymoronem. Kolejnym radnym przy mównicy był Wiesław Buż, wiceprzewodniczący Rady Miasta Rzeszów i przewodniczący podkarpackich struktur Sojuszu Lewicy Demokratycznej.
„Jeżeli gdziekolwiek w Polsce dochodziło do zakłócenia publicznego porządku w czasie przemarszu, to z powodu gorszących ekscesów przeciwników marszu. Po drugie pragnę przypomnieć wysokiej radzie, że zgodnie z art. 1 Konstytucji Rzeczpospolita Polska jest dobrem wspólnym wszystkich obywateli. Zgodnie z art. 16, pkt 2 Konstytucji: samorząd terytorialny uczestnicy w sprawowaniu władzy publicznej, a zgodnie z art. 32, pkt 1: wszyscy są wobec prawa równi, wszyscy mają prawa do równego traktowania. W punkcie 2: nikt nie może być dyskryminowany w życiu publicznym, społecznym lub gospodarczym z jakiejkolwiek przyczyny. Art. 57 Konstytucji stanowi: każdemu zapewnia się wolność organizowania pokojowych zgromadzeń i uczestniczenia w nich” – wyjaśniał Wiesław Buż.
Głos nauczyciela o dobrym wychowaniu
„Trzeba sobie poukładać w głowie pewne fakty naukowe, udowodnione przez genetyków, lekarzy, psychiatrów, przez psychologów że LGBT to jest norma. Oni nie są niczemu winni, że mają taką orientacje seksualną a nie inną. Wczoraj spotkałem się z panią psycholog z Poradni Psychologiczno-Pedagogicznej w Rzeszowie i odbyłem bardzo długą rozmowę nt. LGBT w szkole i w ogóle w naszym społeczeństwie. Jeżeli wszyscy uświadomią sobie, że to jest norma, że to nie jest żadna choroba, żadne zboczenie i dziwactwo, i zrozumiemy tych ludzi stawiając się w ich sytuacji, to nigdy by nie doszło do Marszu Równości” – wyjaśniał radny Sławomir Gołąb, nauczyciel.
Przerwanie sesji i głosowanie
Gdy Sławomir Gołąb zszedł z mównicy, jego miejsce miał zająć radny Rozwoju Rzeszowa Tomasz Kamiński, jednak w tym samym czasie prowadzący obrady wiceprzewodniczący Rady Miasta Rzeszowa Konrad Fijołek po raz wtóry był zmuszony zwrócić uwagę osobie stojącej wraz z Młodzieżą Wszechpolską, która często starała się w trakcie wypowiedzi przekrzykiwać radnych.
Konrad Fijołek zdecydował, że obrady zostaną przerwane do momentu kiedy autor zamieszania, którym był Tomasz Buczek z podkarpackiego Ruchu Narodowego, nie opuści Sali sesyjnej. Po rozmowie z radnymi Prawa i Sprawiedliwości reprezentant Ruchu Narodowego uspokoił się i sesje kontynuowano.
Na mównice wyszedł wywołany już wcześniej Tomasz Kamiński, który podczas wystąpienia zaczął cytować Konstytucję, wspomniał o tym, że radni PiS chcą „na siłę wrzucić tu ideologię”, a swoją wypowiedź zakończył wnioskiem o zamknięcie dyskusji, który notabene został zaakceptowany.
Przed głosowaniem nad projektem uchwały wnoszono jeszcze o przerwę, jednak bezskutecznie. Ostatecznie stosunkiem głosów 7 za, 4 wstrzymujące i 9 przeciw odrzucono propozycję Prawa i Sprawiedliwości, którzy zapowiedzieli, że będą dążyć do przeprowadzenia kolejnej sesji w tej sprawie. Przypomnijmy również, że Sąd Okręgowy w Rzeszowie unieważnił decyzję Tadeusza Ferenca, prezydenta Rzeszowa, który zakazał przeprowadzenia II Marszu Równości. Zgodnie z pierwotnym planem, pochód przejdzie ulicami Rzeszowa 22 czerwca.
Komentarze
Zaloguj się aby móc dodać komentarz