RZESZÓW. Dwukrotnie próbowali ukraść samochód, udało się za trzecim razem. Policja poszukuje dwóch młodych mężczyzn.
Cała akcja zaczęła się wczoraj przy ul. Ofiar Katynia około godziny 20.00. Dwójka młodych mężczyzn najpierw chciała ukraść toyotę, później taksówkę, zaś ich trzecim celem okazało się bmw.
„Dwójka młodych mężczyzn zaatakowało kobietę. Jeden z nich uderzył ją kilkukrotnie, a ich celem była kradzież toyoty yaris. Mężczyźni zostali spłoszeni przez świadka” – tłumaczy nadkomisarz Adam Szeląg, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Rzeszowie.
Mężczyźni, po tym jak oddalili się od poszkodowanej kobiety, zdążyli na ten samej ulicy wsiąść do taksówki i kazali się zawieść w stronę Kielanówki. W pewnym momencie poprosili kierowcy by ten się zatrzymał, gdyż jeden z napastników musiał załatwić potrzebę fizjologiczną.
„Gdy auto się zatrzymało zaatakowali taksówkarza i próbowali ukraść jego samochód, ale nie udało im się uruchomić silnika. Zostali ponownie spłoszeni przez przypadkową osobę” – dodaje nadkomisarz.
Nie mniej jednak, jak mówi stare powiedzenie: do trzech razy sztuka. Oddalając się drogą polną, mężczyźni zauważyli stojące na poboczu bmw, w którym znajdowało się dwie osoby.
„Zmusili te osoby do opuszczenia samochodu, którym odjechali. Pojazd został porzucony w miejscowości Przybyszówka” – wyjaśnia Adam Szeląg. Pomimo pościgu, policji nie udało się złapać sprawców powyższych zdarzeń i aktualnie są oni poszukiwani. Wstępnie grozą im zarzuty za rozbój oraz usiłowanie rozboju.
Cała akcja zaczęła się wczoraj przy ul. Ofiar Katynia około godziny 20.00. Dwójka młodych mężczyzn najpierw chciała ukraść toyotę, później taksówkę, zaś ich trzecim celem okazało się bmw.
„Dwójka młodych mężczyzn zaatakowało kobietę. Jeden z nich uderzył ją kilkukrotnie, a ich celem była kradzież toyoty yaris. Mężczyźni zostali spłoszeni przez świadka” – tłumaczy nadkomisarz Adam Szeląg, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Rzeszowie.
Mężczyźni, po tym jak oddalili się od poszkodowanej kobiety, zdążyli na ten samej ulicy wsiąść do taksówki i kazali się zawieść w stronę Kielanówki. W pewnym momencie poprosili kierowcy by ten się zatrzymał, gdyż jeden z napastników musiał załatwić potrzebę fizjologiczną.
Reklama
Nie mniej jednak, jak mówi stare powiedzenie: do trzech razy sztuka. Oddalając się drogą polną, mężczyźni zauważyli stojące na poboczu bmw, w którym znajdowało się dwie osoby.
„Zmusili te osoby do opuszczenia samochodu, którym odjechali. Pojazd został porzucony w miejscowości Przybyszówka” – wyjaśnia Adam Szeląg. Pomimo pościgu, policji nie udało się złapać sprawców powyższych zdarzeń i aktualnie są oni poszukiwani. Wstępnie grozą im zarzuty za rozbój oraz usiłowanie rozboju.
Komentarze
Zaloguj się aby móc dodać komentarz