Czy w Rzeszowie powstanie ca³kowicie nowy i kryty skatepark? S± takie plany

RZESZÓW. Szkó³ka sportów ekstremalnych z Rzeszowa chce stworzyæ kryty skatepark. Problemem lokalizacja i koszty utrzymania obiektu. Oficjalnym powodem braku zadaszenia nad obiektem przy ul. Podpromie s± wysokie koszty jego monta¿u.

W Rzeszowie funkcjonuje jeden skatepark przy ul. Podpromie, którym zarz±dza Rzeszowski O¶rodek Sportu i Rekreacji. Problemem jest jednak okres, w którym „riderzy” mog± z niego korzystaæ i nie chodzi tutaj o regulamin obiektu, który by w jakikolwiek sposób ogranicza³ dostêp, a o zagospodarowanie przestrzeni, gdy¿ skatepark nie jest zadaszony, co w znacznym stopniu utrudnia u¿ytkownikom jazdê w okresie jesienno-zimowym. Ma³o kto ma ochotê na jazdê wyczynow± przy ujemnych temperaturach.

Co z funkcjonuj±cym dotychczas zadaszeniem?

Co prawda w ubieg³ych latach rozk³adano du¿y namiot nad obiektem, jednak w tym roku tego typu „udogodnieñ” zabrak³o. Jaki jest powód takich dzia³añ? „Wykonawcy za zadaszenie obiektu ¿yczyli sobie za du¿o pieniêdzy. Chodzi przede wszystkim o ceny” – odpowiada Maciej Ch³odnicki, rzecznik prasowy prezydenta Rzeszowa.

Warto dodaæ, ¿e zadaszenie, które pierwszy raz zosta³o zamontowane w 2015 roku powsta³o w ramach pierwszego Rzeszowskiego Bud¿etu Obywatelskiego i kosztowa³o ponad 700 tys. z³. Od wiosny 2017 roku zadaszenie nie zosta³o ponownie roz³o¿one.

Lekiem na ca³e z³o mo¿e byæ kryty skatepark, o którego powstanie zabiega dzia³aj±ca w Rzeszowie szkó³ka sportów ekstremalnych „SK8 School”: „Poszukiwali¶my przestrzeni o minimalnej powierzchni 250m2. Poszukiwania miejsca trwa³y 5 miesiêcy, kilka lokalizacji siê znalaz³o. Na chwilê obecn± liczymy, ¿e uda nam siê stworzyæ kryty skatepark na przysz³y sezon zimowy (pa¼dziernik-marzec)” – mówi Miros³aw Tajchman ze szkó³ki.

Przestrzeñ nie jest najwiêkszym problemem

Wiemy równie¿, ¿e uda³o im siê odnale¼æ odpowiedni± przestrzeñ w centrum miasta w porozumieniu z jej w³a¶cicielem. Realizacjê projektu uniemo¿liwi³a jedna ze spó³dzielni mieszkaniowych: „Uda³o nam siê porozumieæ w w³a¶cicielem pewnej przestrzeni, która idealnie nadawa³a siê do planowanego celu. Niestety na drodze stanê³a jedna ze spó³dzielni mieszkaniowych, która przyblokowa³a projekt” - wyja¶nia Miros³aw Tajchman.

Najwiêkszym problemem nie jest jednak lokalizacja, a koszt utrzymania hali, które zdaniem pomys³odawców projektu mog± byæ wy¿sze od szacunkowych przychodów, w zwi±zku z czym niezbêdny bêdzie sponsor. Warto zaznaczyæ, ¿e sporty uprawiane na tego typu obiektach, nale¿± do dyscyplin olimpijskich.

„Naszym celem by³o stworzenie miejsca dostêpnego dla wszystkich, gdzie cena za wej¶cie bêdzie na tyle przystêpna, aby ka¿dego by³o staæ na op³acenie (10z³ wej¶cie jednorazowe/200z³ karnet miesiêczny). Wed³ug naszych szacunków koszt miesiêczny to 12 000 z³/brutto. Niestety przedsiêbiorcy w Polsce, zwi±zani z interesuj±cymi nas sportami nie s± zainteresowani. Mimo licznych kontaktów rodziców, których pociechy uczêszczaj± na nasze zajêcia, nie znale¼li¶my chêtnych inwestorów spoza ¶rodowiska” – dodaje Tajchman.

ROSIR-owi monta¿ siê nie op³aca

Jak widaæ w ca³ej sprawie jest du¿o niewiadomych, jednak zapa³u do dzia³ania nie brakuje, zwa¿ywszy na to, ¿e tematem krytego skateparku zajmuj± siêludzie z pasj±, którzy od wielu lat dzia³aj± w bran¿y i przekonuj±, ¿e zainteresowanie tym sportem w Rzeszowie jest bardzo du¿e: „Ludzi je¿d¿±cych na deskorolce, rolkach, BMX-ach i hulajnodze jest w Rzeszowie bardzo wielu” – podsumowuje Miros³aw Tajchman.

Nieoficjalnie uda³o nam siê dowiedzieæ, ¿e sprawa z zadaszeniem istniej±cego obiektu komplikuje sam ROSIR. Jaki jest powód ich dzia³añ? Zapewne finansowy, gdy¿ skatepark jest ich jedynym obiektem, z którego nie s± pobierane ¿adne profity, a rozk³adanie zadaszenia kosztuje.