W 2002 roku do Urzędu Wojewódzkiego wpłynął wniosek o zwrot majątku. Sprawa wciąż pozostaje nierozstrzygnięta, a osoba składająca wniosek zmarła. Od tego momentu nikt ponownie z podobnym wnioskiem do Urzędu Wojewódzkiego się nie zjawił, toteż możemy uznać, że sprawa jest niejako „zamrożona”.
Owa stagnacja o ile w Urzędzie Wojewódzkim problemu nie sprawia, o tyle w Ratuszu nastroje są zgoła odmienne, gdyż zawieszenie tego tematu skutkuje tym, że nie wiadomo czy tereny, o które ubiega się rodzina Jędrzejowiczów, obejmują przestrzeń gdzie władze miasta planują stworzyć baseny solankowe.
„W tamtym wniosku nie zostało to określone. Roszczenia były ogólne i Urząd Wojewódzki nie wie dokładnie jakich działek dotyczą” – informuje Małgorzata Waksmundzka-Szarek, rzecznik prasowy wojewody podkarpackiego. Ponadto dodaje, że dopóki nie zjawi się ktoś z rodziny Jędrzejowiczów z nowym wnioskiem, określającym tereny, to niewiele można zrobić.
Cała sprawa na dzień dzisiejszy wygląda tak, że Ratusz skierował pismo do wojewody z zapytaniem o tereny, tam usłyszał odpowiedź, że Urząd Wojewódzki takich informacji nie posiada i cała sprawa została przez władze miasta skierowana do Ministerstwa Skarbu Państwa, zamiast do kogoś z żyjących członków rodziny ubiegającej się o tereny.
„Nie wiemy jakiego terenu te roszczenia dotyczą. Poszło pismo w tej sprawie do Ministerstwa Skarbu Państwa” – wyjaśnia Maciej Chłodnicki, rzecznik prezydenta Rzeszowa.
Komentarze
Zaloguj się aby móc dodać komentarz