Rzeszów - Sobota, 02.11.2024
Reklama

Nie zatrzymał się do policyjnej kontroli, bo spieszył się do znajomych. Grozi mu do 5 lat pozbawienia wolności

Dodano:

fot. Archiwum RESinet.pl
fot. Archiwum RESinet.pl
PODKARPACIE. Policjanci ruchu drogowego prowadzili pościg za kierowcą daewoo. Mężczyzna nie zatrzymał się do kontroli, bo jak twierdził - spieszył się. Teraz 36-latkowi może grozić za to kara pozbawiania wolności nawet do 5 lat.

We wtorek przed godz. 21 w Grabownicy Starzeńskiej, policjanci ruchu drogowego zwrócili uwagę na kierującego pojazdem daewoo. Funkcjonariusze pojechali za mężczyzną, chcąc go zatrzymać do kontroli drogowej. Mimo użytych sygnałów świetlnych i dźwiękowych, kierujący kontynuował swoją jazdę.

W pewnym momencie znacznie przyśpieszył. Mężczyzna ignorował polecenie funkcjonariuszy. Dopiero po przejechaniu ponad dwóch kilometrów kierowca nagle skręcił w lewo i wjechał w drogę dojazdową do jednej z posesji w Pakoszówce, na terenie powiatu sanockiego.
Kierującym daewoo okazał się 36-letni mieszkaniec powiatu sanockiego. Podczas kontroli okazało się, że mężczyzna był trzeźwy i posiadał uprawnienia do kierowania pojazdami. Na pytanie funkcjonariuszy dlaczego nie zatrzymał się do kontroli drogowej, stwierdził, że nie lubi się spóźniać do znajomych na umówione spotkania.
Reklama
36-latek swoim zachowaniem dopuścił się przestępstwa i odpowie za to przed sądem. Może mu grozić kara nawet do 5 lat pozbawienia wolności. 

Treść art. 178b kodeksu karnego:

„Kto, pomimo wydania przez osobę uprawnioną do kontroli ruchu drogowego, poruszającą się pojazdem lub znajdującą się na statku wodnym albo powietrznym, przy użyciu sygnałów dźwiękowych i świetlnych, polecenia zatrzymania pojazdu mechanicznego nie zatrzymuje niezwłocznie pojazdu i kontynuuje jazdę, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.”

Reklama

Komentarze

Pozostałe wiadomości z Podkarpacia

Podkarpacie

Dachowanie busa w Bieszczadach. Przewoził 11 pasażerów

PODKARPACIE. Trwa ustalanie przyczyn wypadku, do którego doszło wczoraj wieczorem w miejscowości Buk. Dachował tam bus, w którym podróżowało jedenaścioro turystów.

Reklama