MIELEC. W związku z nieobecnością personelu na Oddziale Chorób Wewnętrznych i Kardiologii w szpitalu w Mielcu została zmniejszona ilość łóżek dla pacjentów
„Są nagłe wydarzenia losowe, na które nie mamy żadnego wpływu. W tej sytuacji znaleźliśmy czasowe rozwiązania, które sprawią, że zmiany nie odbiją się na chorych” – mówi Józef Więcław, dyrektor Szpitala Specjalistycznego w Mielcu.
W związku z jednoczesną dłuższą nieobecnością w pracy kilku lekarzy Oddziału Chorób Wewnętrznych i Kardiologii (zwolnienia chorobowe), oddział czasowo zostanie zmniejszony o część łóżek na jednym z dwóch pięter.
„Nagłe znaczne uszczuplenie obsady lekarskiej na internie, powoduje konieczność przyjęcia mniejszej liczby pacjentów na ten oddział. To nie oznacza jednak, że nie otrzymają oni pomocy szpitalnej. Ci, którzy powinni trafić typowo na Oddział Wewnętrzny, będą tam leczeni. Jest jednak grupa pacjentów, którzy byliby diagnozowani i leczeni na internie, ale cierpią na choroby, które mogą być też z powodzeniem leczone na innych oddziałach” – zauważa dyrektor.
Ponadto dyrektor wyjaśnia, że katalogi świadczeń specjalistycznych w takich przypadkach się zazębiają, bo dominujące objawy tych schorzeń mogą być różne. Np. objawy cukrzycy mogą być leczone na dermatologii, zamiast na internie z konsultacjami dermatologicznymi, itp. Część pacjentów zatem może bez uszczerbku na jakości leczenia trafić np. na Oddział Zakaźny i Chorób Wątroby, Chirurgię, Neurologię, itd.
Nie ma również zagrożenia zwolnieniami personelu pielęgniarskiego, który w razie konieczności będzie przesunięty na inne oddziały. Obydwa piętra Oddziału Wewnętrznego i Kardiologii będą czynne, a czasowo wyłączone łóżka w każdej chwili można włączyć w przypadkach nagłych i wymagających udzielenia pomocy typowo internistycznej.
„Są nagłe wydarzenia losowe, na które nie mamy żadnego wpływu. W tej sytuacji znaleźliśmy czasowe rozwiązania, które sprawią, że zmiany nie odbiją się na chorych” – mówi Józef Więcław, dyrektor Szpitala Specjalistycznego w Mielcu.
W związku z jednoczesną dłuższą nieobecnością w pracy kilku lekarzy Oddziału Chorób Wewnętrznych i Kardiologii (zwolnienia chorobowe), oddział czasowo zostanie zmniejszony o część łóżek na jednym z dwóch pięter.
„Nagłe znaczne uszczuplenie obsady lekarskiej na internie, powoduje konieczność przyjęcia mniejszej liczby pacjentów na ten oddział. To nie oznacza jednak, że nie otrzymają oni pomocy szpitalnej. Ci, którzy powinni trafić typowo na Oddział Wewnętrzny, będą tam leczeni. Jest jednak grupa pacjentów, którzy byliby diagnozowani i leczeni na internie, ale cierpią na choroby, które mogą być też z powodzeniem leczone na innych oddziałach” – zauważa dyrektor.
Reklama
Nie ma również zagrożenia zwolnieniami personelu pielęgniarskiego, który w razie konieczności będzie przesunięty na inne oddziały. Obydwa piętra Oddziału Wewnętrznego i Kardiologii będą czynne, a czasowo wyłączone łóżka w każdej chwili można włączyć w przypadkach nagłych i wymagających udzielenia pomocy typowo internistycznej.
Komentarze
Zaloguj się aby móc dodać komentarz