Kiepska postawa siatkarzy Resovii w trwającym sezonie skutkuje trzecim miejscem od końca w tabeli PlusLigi. Po 19 spotkaniach Asseco zajmuje 12 miejsce z dorobkiem 20 punktów, a terminarz nadchodzących spotkań nie prezentuje się korzystnie, gdyż na rzeszowian czeka m.in. Kędzierzyn Koźle (2. miejsce), Verva Warszawa (1. miejsce) i Jastrzębski Węgiel (4 miejsce).
Zmiany w klubie
Na najbliższe spotkanie, które zostanie rozegrane 15 lutego, do Rzeszowa przyjedzie MKS Będzin, który w tabeli znajduje się oczko niżej od Asseco. Aktualna sytuacja w PlusLidze, prezentuje się jednak bardzo ciekawie, gdyż resoviaków od 7 miejsca w tabeli dzieli jedynie dwa punkty, zatem przy odpowiedniej motywacji i działaniom klubu, każdy scenariusz jest jeszcze możliwy.
Pierwszym zastrzykiem nowej energii było zwolnienie trenera Piotra Gruszki, którego od kilku dni zastępuje Włoch Emanuele Zanini. Kolejna zmianą, którą w klubowej hierarchii możemy uplasować o jeden szczebel wyżej, jest rezygnacja ze stanowiska prezesa Krzysztofa Ignaczaka i powołanie na to stanowisko Piotra Maciąga.
Motywacyjnie w ratuszu
Co ciekawe, w związku z nienajlepszą dyspozycją rzeszowskich siatkarzy, w ratuszu zorganizowano specjalne spotkanie, na którym pojawili się zawodnicy (m.in. Grzegorz Kosok, Bartłomiej Lemański, Luke Perry, Marcin Komenda, Kawika Shoji, Alek Achrem oraz Zbigniew Bartman) trener, nowy prezes, a także przedstawiciele władz miasta i Asseco Poland, sponsora strategicznego zespołu.
Dodajmy, że podczas spotkania w głównej mierze padło wiele motywacyjnych zdań, które mają zachęcić zawodników do jeszcze większej walki oraz zapewnić, że władze miasta, niezależnie od aktualnej sytuacji, nie przestają wspierać zespołu.
Zbigniew Bartman zapewniał jednak, że motywacji w zespole nie brakuje: „Chciałbym podziękować za wsparcie. Padło dużo słów odnośnie motywacji, ale chciałbym wszystkich zapewnić, że motywacji nam nie brakuje. Zgadzam się, że troszeczkę brakuje nam pewności. To nie jest tak, że przychodzimy na treningi jak do zakładu pracy, żeby podbić kartę. Przeżywamy to my i nasze rodziny. Proszę mi wierzyć, że jest to bardzo ciężki okres. Wierze w to, że nie tylko wejdziemy do playoffów, ale w tych playoffach odegramy bardzo ważną rolę”.
Jaki będzie skutek ostatnich zmian w klubie i spotkania w ratuszu? Przekonamy się o tym już podczas najbliższych tygodni. Walka o udział w playoff będzie ciężka, ale nie niemożliwa.
Komentarze
Zaloguj się aby móc dodać komentarz