Rzeszów - Środa, 27.11.2024
Reklama

Tymczasowy areszt dla sprawcy wypadku na ul. Kopisto. Grozi mu do 12 lat pozbawienia wolności

Dodano:

fot. Pixabay
fot. Pixabay
RZESZÓW. Samochód marki BMW jadąc pod prąd uderzył w skręcające renault. Pasażerka renault wciąż nie odzyskała przytomności. Sprawca wypadku uciekł z miejsca wypadku, jednak policji udało się go odnaleźć, teraz grozi mu od 2 do 12 lat pozbawienia wolności. Sławomir W. odmawia wyjaśnień.

Prokuratura Rejonowa w Rzeszowie prowadzi śledztwo w sprawie wypadku drogowego do którego doszło 1 grudnia br. w godzinach wczesno rannych, na skrzyżowaniu ulic Kopisto i Podwisłocze w Rzeszowie. Zgodnie z dotychczasowymi ustaleniami, kierowca samochodu BMW jechał pod prąd ulicą Kopisto w kierunku mostu Zamkowego.

Gdy dojeżdżał do skrzyżowania z ul. Podwisłocze, przez skrzyżowanie to przejeżdżał samochód renault, wykonujący manewr skrętu z ulicy Kopisto w Podwisłocze. Kierowca samochodu BMW uderzył z impetem w skręcający pojazd, powodując zepchnięcie tego auta na chodnik. Silą uderzenia była tak duża. że zarówno pasażerka samochodu renault jak i kierowca zostali wyrzuceni na zewnątrz pojazdu.

Samochód, poruszający się pod prąd, zatrzymał się natomiast nieopodal skrzyżowania. Z samochodu wysiadło dwóch mężczyzn, którzy następnie zbiegli w kierunki ulicy Cegielnianej. Pierwszej pomocy osobom podróżującym samochodem marki renault, udzieliły przypadkowe osoby piesze. Jak się później okazało samochód ten należał do firmy świadczącej usługi przewozowe, a pasażerką była klientka, dla której właśnie realizowany był przewóz. Jest nią 29-cio letnia mieszkanka Rzeszowa.
Reklama
Kobieta z ciężkimi obrażeniami ciała została przewieziona do szpitala, gdzie nadal przebywa i wciąż nie odzyskała przytomności. Obrażenie kierowcy samochodu renault okazały się niezagrażającymi jego życiu.

Dzięki nagraniom z monitoringu i relacjom świadków, policjanci zatrzymali jeszcze tego samego dnia. pasażera jadącego BMW. Okazał się nim 31 letni mieszkaniec powiatu tarnobrzeskiego. Czynności z jego udziałem pozwoliły na potwierdzenie tożsamości kierowcy, a w konsekwencji jego zatrzymanie. Okazał się nim Sławomir W., 35-letni  mieszkaniec powiatu tarnobrzeskiego. 4 grudnia przedstawiono mu zarzut spowodowania wypadku drogowego i ucieczki z miejsca jego zaistnienia. Podejrzany odmówił udzielenia jakichkolwiek odpowiedzi w tym czy przyznaje się do popełnienia zarzucanego mu czynu.

W dniu 5.12.2019 r. Prokurator Rejonowy w Rzeszowie skierował do Sądu wniosek o zastosowanie wobec podejrzanego środka zapobiegawczego w postaci tymczasowego aresztowania. Za zarzucane przestępstwo Sławomirowi W. grozi kara od 2 do 12 lat pozbawienia wolności.

Źródło: Prokuratora Okręgowa w Rzeszowie
Reklama

Komentarze

Pozostałe wiadomości z Rzeszowa

Rzeszów

Przy ul. Towarowej będzie tymczasowe składowisko „potencjalnie niebezpiecznych odpadów”

RZESZÓW. Na parking będa kierowane pojazdy zatrzymane przez m.in. KAS, Policję oraz ITD.

Rzeszów

Od 1 maja do rowerów i skuterów miejskich dołączą hulajnogi

RZESZÓW. Rzeszowski Rower Miejski ma być obsługiwany przez 80 rowerów 4 generacji, 20 skuterów elektrycznych oraz 50 hulajnóg elektrycznych.

Rzeszów

Miał 3,5 promila alkoholu. Wsiadł do samochodu po to by pojechać do sklepu po alkohol

RZESZÓW. Mieszkańcowi powiatu kolbuszowskiego za jazdę w stanie nietrzeźwości grozi kara pozbawienia wolności do 2 lat.

Rzeszów

Politechnika Rzeszowska i PWSTE w Jarosławiu rozpoczynają współpracę

RZESZÓW. W uroczystości wziął udział minister Jarosław Gowin, który odwiedził w czwartek Politechnikę Rzeszowską.

Rzeszów

Pod Urzędem Wojewódzkim odbył się protest „Solidarności”

RZESZÓW. NSZZ "Solidarność" postuluje m.in. o podwyżki w sferze finansów publicznych. 

Rzeszów

Politechnika Rzeszowska upamiętniła muralem pierwszego rektora uczelni

RZESZÓW. Mural przedstawiający rektora pierwszej rzeszowskiej uczelni namalowano w budynku Wydziału Elektrotechniki i Informatyki.

Rzeszów

Ruszył przetarg na rozbudowę Podkarpackiego Centrum Chorób Płuc w Rzeszowie

RZESZÓW. Do nowego budynku trafią pacjenci z Kliniki Gruźlicy i Chorób Płuc.

Reklama