Rzeszów - Piątek, 29.11.2024
Reklama

Trwają rozmowy ws. utworzenia Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego

Dodano:

fot. Archiwum RESinet.pl
fot. Archiwum RESinet.pl
RZESZÓW. Rzecznik prasowy Uniwersytetu Rzeszowskiego informuje, że trwają rozmowy ws. utworzenia Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego. Przypomnijmy, że inwestycja za ok. 900 mln zł wpisana jest jako element planów rozwojowych uczelni na lata 2019-2026.

21 grudnia 2017 roku Senat Uniwersytetu Rzeszowskiego podjął decyzję, że nie przejmie Klinicznego Szpitala Wojewódzkiego nr 1. Zbyt duże długi szpitala i ogólny stan techniczny budynku – oto powody odrzucenia propozycji Marszałka Województwa Podkarpackiego. Również wtedy władze UR informowały, że chcą zbudować nowy szpital uniwersytecki.

Zgodnie z informacjami podanymi przez Józefa Cebulskiego, prof. UR – Prorektora ds. Infrastruktury i Współpracy z Gospodarką, Uniwersytecki Szpital Kliniczny wraz z Instytutem Medycyny Spersonalizowanej miałby powstać na terenie gminy Świlcza, pomiędzy autostradą a „starą 4” w okolicy zjazdu na Mrowlę.

„Szpital będzie po pierwsze działał, jak każdy inny szpital. Nie zmienia to faktu, że jako Uniwersytecki Szpital Kliniczny będzie miejscem prowadzenia zaawansowanych badań, głównie z obszaru onkologii, zajęć dydaktycznych (praktycznych) nie tylko dla kierunku lekarskiego, ale całego Wydziału Medycznego” – informował w ubiegłym roku prorektor.
Reklama
Całkowita kwota inwestycji może wynieść ok. 900 mln zł. Póki co nie wiadomo czy w grę wchodzą jakiekolwiek środki zewnętrzne. Co ciekawe, projekt budowy wpisany jest jako element planów rozwojowych uczelni na lata 2019-2026. Prace miałyby się rozpocząć po uzyskaniu środków.

Jak na dzień dzisiejszy prezentuje się sytuacja? Na to pytanie odpowiedział nam dr. Maciej Ulita, rzecznik prasowy UR: – „Obecnie nadal trwają rozmowy z potencjalnie zainteresowanymi podmiotami związanymi z budową Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego”.

Co zatem zyskałby UR na inwestycji? Przede wszystkim nowoczesną i profesjonalną bazę dydaktyczną, której aktualnie brakuje dla Wydziału Medycznego. Jeżeli plany względem standardów zostałyby zrealizowane to mielibyśmy w Uniwersyteckim Szpitalu Klinicznym do czynienia z najwyższymi standardami ośrodka badawczego.

Poza tym nowy szpital to kolejne miejsca dla potrzebujących pacjentów i odciążenie instytucji już istniejących. Dodatkowo powstałyby nowe miejsca pracy, a studenci mieliby niepowtarzalną okazję do połączenia wiedzy teoretycznej z praktyczną.

 
Rafał Bolanowski (rafal.bolanowski@resinet.pl)
 

Reklama

Komentarze

Pozostałe wiadomości z Rzeszowa

Rzeszów

Pędził 208 km/h na rzeszowskim odcinku DK97

RZESZÓW. Rzeszowska grupa SPEED ponownie w akcji.

Rzeszów

W Rzeszowie kolejne przypadki łamania zakazów. 500 zł mandatu za spotkanie przy Lisiej Górze

RZESZÓW. W ciągu dwóch dni bieżącego tygodnia, rzeszowscy policjanci interweniowali 18 razy.

Rzeszów

Koronawirus. Studenci WSIiZ otrzymają wsparcie

RZESZÓW. Wyższa Szkoła Informatyki i Zarządza w Rzeszowie zaoferowała pomoc socjalną dla studentów. 

Rzeszów

2,5 promila miał kierowca ujęty przez świadka na ul. Krakowskiej

RZESZÓW. 46-letni mieszkaniec powiatu rzeszowskiego, uniemożliwił kontynowanie jazdy pijanemu kierowcy peugeota. 

Rzeszów

Dostał 500 zł mandatu za bieganie nad Wisłokiem

RZESZÓW. Ponad 30 razy interweniowali rzeszowscy policjanci w miniony weekend w związku ze zgłoszeniem naruszeń obowiązujących ograniczeń.

Rzeszów

Teatr im. Wandy Siemaszkowej szyje maseczki

RZESZÓW. Teatr im. Wandy Siemaszkowej w Rzeszowie włączył się w akcję "Maseczki dla Łańcuta”. Krawcowe szyją maseczki z materiałów dostarczonych przez wolontariuszy.

Rzeszów

Specjalny lot z Włoch do Rzeszowa. Pasażerowie odbędą kwarantannę w Bieszczadach

RZESZÓW. 7 kwietnia z Mediolanu i Rzymu do Rzeszowa przyleci 100-osobowa grupa Polaków.

Rzeszów

Uderzył w radiowóz zabezpieczający miejsce wypadku. Odmówił badania alkomatem

Podczas zabezpieczenia przez Policjantów miejsca wypadku, do którego doszło w Rudnej Małej, w policyjny samochód uderzył kierowca volkswagena. Najprawdopodobniej był pijany.

Reklama