Rzeszów - Piątek, 29.11.2024
Reklama

Świąteczne Miasteczko będzie czynne do 3 stycznia

Dodano:

fot. Archiwum RESinet.pl
fot. Archiwum RESinet.pl
RZESZÓW. W związku z dużym zainteresowaniem mieszkańców świąteczne miasteczko na rzeszowskim Rynku będzie działać dłużej. Na grzane wino, ciepłe przekąski oraz przejażdżkę diabelskim młynem można będzie przyjść także po świętach.

Cieszące się w tym roku szczególnie dużą popularnością świąteczne miasteczko pozostanie w Rynku do 3 stycznia. Stoiska zostaną zamknięte tylko 24 i 25 grudnia. Wystawcy będą pracować w nowych godzinach: w tygodniu od 14 do 20, a w weekendy od 12 do 20.

Otwarte będą przede wszystkim lokale gastronomiczne – m.in. HO HO HO Bar oraz stragany z żywnością i grzanym winem. Dzieci będą mogły wciąż zjeżdżać z górki do snow tubingu, a także korzystać z diabelskiego młyna i karuzeli. Część stoisk z rękodziełem również pozostanie otwarta. Wśród nich będą m.in. Kuźnia Talentów Krzysztofa Koziołkiewicza oraz Pracownia Ceramiki i Porcelany Urszuli Stachurskiej.
Reklama
Na stoisku pana Krzysztofa można nabyć niepowtarzalne rzeźby, ikony, lampiony oraz szopki. – Mam także anioły, które przynoszą szczęście. Szopki maluję na drewnie. Kiedy znajdę ciekawy kawałek, obrabiam go w odpowiedni kształt i zabieram się za malowanie – mówi pan Krzysztof. 

Pani Urszula oferuje ręcznie wyrabiane ozdoby choinkowe, ceramikę i biżuterię z porcelany. Jej wyroby są wykonywane całkowicie ręcznie. – To wszystko moje autorskie projekty. Owszem, motywy jak choinki, gwiazdki, czy anioły są częste, ale ja nadaję im charakteru wedle własnego poczucia estetyki. Klienci to doceniają – mówi artystka. Na stoisku można kupić nie tylko ozdoby świąteczne, ale także kubki i biżuterię.

Z naturalnych względów po świętach nieczynny będzie natomiast domek św. Mikołaja.

 
Reklama

Komentarze

Pozostałe wiadomości z Rzeszowa

Rzeszów

PKP PLK otrzymało dofinansowanie na przebudowę stacji Rzeszów Główny

RZESZÓW. PKP Polskie Linie Kolejowe S.A. oraz Centrum Unijnych Projektów Transportowych podpisały umowę na dofinansowanie dwóch projektów.

Reklama