Rzeszów - Środa, 25.12.2024
Reklama

Strzelali z broni śrutowej w przystanki, samochody i elewację budynków. Jest akt oskarżenia

Dodano:

fot. Pixabay
fot. Pixabay
RZESZÓW. Dwaj mieszkańcy Rzeszowa, odpowiedzialni za uszkodzenie szyb na przystankach i w samochodach oraz strzału z broni śrutowej w szybę domu jednorodzinnego, usłyszeli akt oskarżenia. 18-latkowi grozi 5 lat pozbawienia wolność, natomiast 20-latkowi 8 lat.

Prokuratura Rejonowa w Dębicy w dniu 5 sierpnia 2019 r. skierowała do Sądu Rejonowego w Rzeszowie akt oskarżenia przeciwko 18-letniemu mieszkańcowi Rzeszowa Bartłomiejowi L. i 20-letniemu mieszkańcowi Rzeszowa Aleksandrowi M., którym zarzuca się popełnienie szeregu przestępstw o charakterze chuligańskim związanych z uszkodzeniem mienia, m.in. poprzez ostrzelanie z broni śrutowej powodując tym samym straty na szkodę 35 osób pokrzywdzonych, w łącznej wysokości 28.023,41 zł.

Uszkodzone przystanki, samochody i szyba domu jednorodzinnego

Cała sprawa miała swój początek jeszcze w lutym br., kiedy do oficera dyżurnego rzeszowskiej policji trafiło zgłoszenie, z którego wynikało, że na ul. Konfederatów Barskich ktoś kto poruszał się samochodem daewoo matiz strzela do wiat przystanków autobusowych. Po przyjeździe policji okazało się, że uszkodzono cztery szyby przystanku Załęska/Konfederatów Barskich 01 oraz trzy szyby przystanku Sieciecha/Załęska 02.

Dalsze rozpoznanie skutkowało odnalezieniem kolejnych zniszczeń. Funkcjonariusze przy ul. Załęskiej dostrzegli stłuczoną prawą przednią szybę w peugeocie. Chwilę później okazało się, że w wyniku oddanych strzałów uszkodzono również inny samochód, również marki peugeot. Po dwóch dniach od pierwszego zgłoszenia do policji rzeszowskiej trafiły informacje o potencjalnych sprawcach zdarzenia. Do ich odnalezienia w dużej mierze przyczyniła się rejestracja pojazdu potencjalnych sprawców.

Okazało się, że podejrzanych jest dwóch, 18-letni Bartłomiej L. oraz 20-letni Aleksander M. Obaj są mieszkańcami Rzeszowa. Zanim jednak udało się do nich dotrzeć, sprawcy w nocy z dnia 19 na 20 lutego ponownie użyli broni śrutowej, tym razem dokonali uszkodzenia elewacji i okna domu jednorodzinnego. Ponadto w międzyczasie uszkodzili kilkanaście samochodów zaparkowanych na terenie Rzeszowa, a w ciągu kolejnych dni funkcjonariusze Policji przyjęli kilkadziesiąt zgłoszeń mówiących o uszkodzeniu mieniu za pomocy ww. broni.

Zatrzymanie i przesłuchania

20 lutego zatrzymano 18-latka, przeszukano jego miejsce zamieszkania oraz pojazd, jednak nie udało się odnaleźć broni śrutowej. Podczas przesłuchania Bartłomiej L. nie przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu. Wyjaśnił, że był tylko kierowcą i woził swoim samochodem kolegę – Aleksandra M., który siedział na fotelu pasażera, palił papierosa i strzelał ze swojej broni krótkiej do przypadkowo wybranych celów, w tym w dniu 11 lutego 2019 r. do wiat przystankowych. Policjanci przedstawili wówczas Bartłomiejowi L. zarzut dot. uszkodzenia szyby w peugeocie.
Reklama
Kolejno odbyła się wizja lokalna, w trakcie której 18-latek szczegółowo opisywał okoliczności zdarzenia. 22 lutego policjanci zapukali do drzwi Aleksandra M., a w trakcie przeszukania miejsca zamieszkania przy zatrzymanym odnaleziono pistolet marki Smith & Wesson Spring Field, MA USA kaliber 4,5 mm. Zabezpieczono także m.in. śruty koloru srebrnego, ukrywane prawo jazdy, przywłaszczony dowód osobisty oraz amunicję, w postaci 17 sztuk naboi 9mm P.A.K. Posiadana przez zatrzymanego broń po późniejszych analizach nie okazała się bronią pneumatyczną, a posiadana pociski nie są amunicją w myśl ustawy o broni i amunicji.

Akt oskarżenia prokuratury

20-latkowi przedstawiono aż czternaście zarzutów. Przyznał się do uszkodzenia mienia, jednak zaprzeczył jeżeli chodzi o przywłaszczenie dowodu osobistego i ukrywanie prawa jazdy, które jak stwierdził znalazł wcześniej na Rynku w Rzeszowie. W związku z obawą ucieczki i nakłanianiem do składania fałszywych zeznań do Sądu Rejonowego wpłynął wniosek o tymczasowy areszt dla 20-latka, z uwzględnieniem poręczenia majątkowego w wysokości 60 tys. zł. Areszt zakończy się 19 sierpnia. Wobec 18-latka nie zdecydowano się na tego typu rozwiązanie, a środki zapobiegawcze jakie podjęto względem nastolatka ograniczały się do dozoru połączonego z zakazem opuszczania miejsca zamieszkania oraz poręczenie majątkowe w wysokości 30 tys. zł. Na wniosek obrońcy Bartłomieja L. 19 czerwca br. wycofano środki zapobiegawcze, jednak zarzuty zostały uzupełnione o dwa kolejne.

4 lipca 18-latek w całości przyznał się do zarzucanych mu czynów, a ponowne przesłuchanie Aleksandra M. poskutkowało podobnym wynikiem. Za zarzucone czyny Bartłomiejowi L. grozi do 5 lat, zaś Aleksandrowi M. do 8 lat pozbawienia wolności. 20-latek był wielokrotnie karany za oszustwa. Bartłomiej L. nie był nigdy karany.


Rafał Bolanowski (rafal.bolanowski@resinet.pl)

Reklama

Komentarze

Pozostałe wiadomości z Rzeszowa

Rzeszów

W Parku zdrowia na os. Kmity powstanie droga rowerowa oraz plac postojowy

RZESZÓW. Na inwestycje w budżecie miasta na 2019 rok zarezerwowano na ten cel 467 tys. zł.

Rzeszów

PKP PLK otrzymało dofinansowanie na przebudowę stacji Rzeszów Główny

RZESZÓW. PKP Polskie Linie Kolejowe S.A. oraz Centrum Unijnych Projektów Transportowych podpisały umowę na dofinansowanie dwóch projektów.

Reklama