Siatkarze z Rzeszowa znakomicie rozpoczęli spotkanie w Warszawie. Co prawda po pierwszych piłkach delikatne prowadzenie objęli gracze Vervy, ale dobra gra blokiem pozwoliła Asseco Resovii odrobić straty i wyjść na dwupunktowe prowadzenie 13:11.
Kluczowa dla losów partii była jednak znakomita seria zagrywek Kanadyjczyka Nicholasa Hoaga. Dwa asy, dobra gra w obronie i blok na Bartoszu Kwolku pozwoliły rzeszowianom objąć prowadzenie 18:12. Reszta seta była formalnością i Asseco Resovia objęła prowadzenie w meczu.
Druga partia zaczęła się bliźniaczo. Rzeszowianie jednak zaczęli mieć problemy z przyjęciem zagrywek Jana Króla. Grali natomiast dość cierpliwie i zdołali odwrócić losy tej partii w jej połowie. Za chwilę jednak asy Kwolka, Francuza Antoine Brizarda i ponownie Króla dały oddech Vervie, która wyrównała stan meczu.
Trzeci set zaczął się podobnie jak poprzednie i znów Asseco Resovia musiała gonić. Miejscowi prowadzili już 9:4, ale przy mocnych zagrywkach Damiana Schulza rzeszowianie szybko odrobili wszystkie straty. Niestety kilka chwil później gra przyjezdnych całkowicie się rozsypała. Od stanu 15:13 dla Vervy resoviacy zdobyli tylko dwa punkty! Mieli problemy z przyjęciem, pojawiło się kilka nieporozumień i miejscowi prowadzili w meczu już 2:1.
VERVA Warszawa Orlen Paliwa – Asseco Resovia Rzeszów 3:1
Sety: 20:25, 25:22, 25:15, 25:18
Verva: Brizard, Kwolek, Nowakowski, Król, Tillie, Niemiec oraz Wojtaszek (libero), Wrona, Kowalczyk.
Asseco Resovia: Komenda, Hoag, Kosok, Schulz, Marechal, Lemański oraz Perry (libero), Shoji, Buszek, Mariański (libero), Rousseaux
Komentarze
Zaloguj się aby móc dodać komentarz