Rzeszów - Poniedziałek, 25.11.2024
Reklama

Policja zatrzymała dwójkę mężczyzn odpowiedzialnych za niebezpieczną jazdę skuterem z Blinkee

Dodano:

fot. RESinet.pl
fot. RESinet.pl
RZESZÓW. Policjanci ustalili mężczyzn podejrzanych o niebezpieczną jazdę elektrycznymi skuterami, to 23-letni mieszkaniec Rzeszowa i jego 25-letni znajomy. Starszy z mężczyzn odpowie za kierowanie w stanie nietrzeźwości oraz za naruszenie przepisów o bezpieczeństwie w ruchu drogowym. On również kierował skuterem jadąc bulwarami nad Wisłokiem po drodze dla rowerów i pieszych. Młodszy mężczyzna już wcześniej usłyszał zarzut za zniszczenie elektrycznej hulajnogi. Teraz o ich losie zadecyduje sąd.

28 czerwca wieczorem, policjanci zostali zawiadomieni o mężczyznach, którzy najprawdopodobniej pijani jechali wypożyczonym skuterem. Zauważyli ich pracownicy firmy wypożyczającej jednoślady, jak jechali ul. Hetmańską. Ponieważ mężczyźni zdążyli odjechać z ul. Hetmańskiej, funkcjonariusze zaczęli ich szukać w rejonie miasta.

Jednego z nich, 25-letniego mieszkańca Rzeszowa, policjanci zatrzymali w rejonie dworca PKP. Był pijany, a badanie stanu trzeźwości wykazało u niego ponad 2,7 promila alkoholu. Okazało się, że wspólnie z kolegą wypożyczyli skuter. Kierując nim, pijany 25-latek przewrócił się wraz z pasażerem na ul. Hetmańskiej. Następnie mężczyźni zamienili się miejscami i skuterem dalej kierował 23-latek. Dojechali do ul. Bardowskiego, gdzie ponownie przewrócili się. Tam porzucili skuter i oddalili się z miejsca w rożnych kierunkach.
Reklama
Wkrótce po tym zdarzeniu, na podstawie rysopisu policjanci zatrzymali 25-latka. Trafił do izby wytrzeźwień. Mężczyzna usłyszał zarzut kierowania pojazdem mechanicznym w stanie nietrzeźwości. Oprócz tego policjanci skierowali wobec niego wniosek o ukaranie do sądu za naruszenie przepisów o bezpieczeństwie w ruchu drogowym.

Funkcjonariusze ustalili, że drugim mężczyzną, jadącym skuterem, był 23-letni mieszkaniec Rzeszowa. Po zatrzymaniu mężczyzny, zebrany materiał dowodowy pozwolił funkcjonariuszom sporządzić wobec niego wniosek o ukaranie do sądu. Wniosek obejmował kierowanie pojazdem mechanicznym po użyciu alkoholu, przewożenia nietrzeźwego pasażera, naruszenia obowiązku używania kasku i spowodowania zagrożenia w ruchu drogowym. Mężczyzna przyznał się do winy. Kilka dni temu 23-latek usłyszał zarzut zniszczenia hulajnogi.

Wyjaśniający okoliczności tych zdarzeń policjanci ustalili, że mężczyźni jeździli skuterem po ścieżce dla rowerów i pieszych, na rzeszowskich bulwarach. Miało to miejsce również w ubiegły piątek po południu. Wtedy skuterem kierował starszy z mężczyzn, a jadący jako pasażer 23-latek filmował zajście. 25-latek został przesłuchany w tej sprawie i przyznał się do winy.

Reklama

Komentarze

Pozostałe wiadomości z Rzeszowa

Rzeszów

Kolejne dofinansowanie dla Uniwersytetu Rzeszowskiego. Na uczelnie trafi ponad 11 mln zł

RZESZÓW. Wysokość finasowania ze środków Europejskiego Funduszu Społecznego wynosi 11 203 987,12 zł.

Rzeszów

Do marca zawieszono loty z Rzeszowa do Nowego Jorku

RZESZÓW. Lot na okres zimowy zawiesza bezpośrednie loty z Rzeszowa do Nowego Jorku.

Rzeszów

Znamy trasę tegorocznego Rajdu Rzeszowskiego

RZESZÓW. W tym roku samochody rajdowe zawładną stolicą Podkarpacia od 8 do 10 sierpnia.

Rzeszów

Trwają poszukiwania zaginionego 59-latka z Rzeszowa

RZESZÓW. Zaginiony 30 czerwca 2019 r. około godz. 9 wyszedł z miejsca zamieszkania na mszę do kościoła Parafii Św. Rocha przy ul. Paderewskiego w Rzeszowie.

Rzeszów

380 mln zł - na tyle oszacowano straty spowodowane przez deszcze w maju na Podkarpaciu

RZESZÓW. Władysław Ortyl oraz Ewa Leniart podsumowali konsekwencje majowych ulew w regionie oraz działania, które zostały podjęte.

Rzeszów

Milion złotych trafiło do Politechniki Rzeszowskiej i Uniwersytetu

RZESZÓW. Samorząd województwa przyznał dotację w wysokości prawie miliona złotych.

Rzeszów

Odwołano skarbnika miasta Rzeszowa. "Odchodzi człowiek, który budował miasto Rzeszów" - Tadeusz Ferenc

RZESZÓW. Po 28 latach pracy na zasłużoną emeryturę przechodzi skarbnik Rzeszowa, Janina Filipek.

Reklama