RZESZÓW. 30 policjantów oraz pies służbowy brało udział w całonocnych poszukiwaniach 34-letniego mieszkańca powiatu rzeszowskiego. Mężczyzna w sobotę wieczorem zgubił się w lesie i nie potrafił odnaleźć drogi do domu. Został odnaleziony w niedzielę nad ranem. W stanie hipotermii trafił do szpitala.
W sobotę przed godziną 20:00 na numer alarmowy 112 zadzwonił 34-letni mężczyzna, który poinformował, że zagubił się w lesie, w rejonie miejscowości Lecka. 34-latek nie wiedział, gdzie się znajduje. Skarżył się również na problemy z poruszaniem się.
Ze względu na sytuację zagrażającą życiu i zdrowiu mężczyzny, policjanci niezwłocznie rozpoczęli jego poszukiwania. W akcję zaangażowano funkcjonariuszy komisariatów w Dynowie, Tyczynie i Boguchwale oraz policjantów z Oddziału Prewencji Komendy Wojewódzkiej Policji w Rzeszowie i przewodnika z psem służbowym.
Kryminalnym udało się ustalić, że mężczyzna przebywał w Lecce u swoich znajomych. Z ich relacji wynikało, że miał on się udać do sklepu, skrótem przez las. Wskazali kierunek, w którym oddalił się zaginiony i na tym kierunku skoncentrowano działania. Zaangażowany do poszukiwań pies służbowy podjął trop, jednak po kilkudziesięciu metrach, z uwagi na złe warunki atmosferyczne, zakończył pracę.
Ponieważ o uratowaniu życia mężczyzny mogły zadecydować najbliższe godziny, funkcjonariusze kontynuowali poszukiwania. Przez kilka godzin przeszukiwali obszar, na którym mógł się znajdować 34-latek. Na szczęście poszukiwania zakończyły się pomyślnie. Zaginiony został odnaleziony w niedzielę nad ranem w gęstych zaroślach. Policjanci udzielili mężczyźnie pierwszej pomocy przedmedycznej. W związku z tym, że 34-latek nie mógł poruszać się o własnych siłach, a do miejsca w którym się znajdował nie mogła dojechać karetka, funkcjonariusze przenieśli go kilkaset metrów do drogi głównej. Tam przekazali go wezwanej na miejsce załodze pogotowia ratunkowego. Mocno wychłodzony mężczyzna został przewieziony do szpitala.
Komentarze
Zaloguj się aby móc dodać komentarz