RZESZÓW. Siatkarze Asseco Resovii Rzeszów zanotowali kolejną porażkę w sezonie. Tym razem przegrali we własnej hali z Jastrzębskim Węglem 0:3. MVP spotkania został Tomasz Fornal.
Mikołajkowy mecz Asseco Resovia zaczęła najgorzej jak tylko mogła. O ile jeszcze początek pierwszej partii był dość wyrównany i gra toczyła się punkt za punkt, tak później na boisku dominowali goście. Rzeszowianie mieli problemy z przyjęcie, nie kończyli ataków, a z racji tego, że sami nie zagrywali zbyt mocno, słabo spisywali się też w bloku i obronie. Zostali rozbici przez graczy Jastrzębskiego Węgla do 12.
Miejscowi musieli się szybko pozbierać i początkowo nawet im się to udało. Dobrą zmianę dał Rafał Buszek, który pojawił się na boisku od początku drugiej partii. Przy jego zagrywkach Asseco Resovia objęła prowadzenie 4:1. Nieźle w ataku spisywał się także Damian Schulz i wyglądało na to, że ten set będzie zdecydowanie lepszy niż poprzedni.
Niestety rzeszowianie nie wykorzystali swoich szans. Gdy przy stanie 9:7 w aut zaatakował jeden z przyjezdnych, blok wpadł w siatkę. Za chwilę dwa autowe ataki i już prowadził Jastrzębski Węgiel.
Dobre obrony Marcina Komendy i Rafała Buszka znów wyprowadziły rzeszowian na prowadzenie, ale wtedy popis gry dał Tomasz Fornal. Dwa asy, skończona kontra i bliżej wygranej byli gracze z Jastrzębia. Oni takich okazji nie wypuszczają, dlatego w meczu było już 2:0. Przewaga gości była widoczna także w kolejnym secie, co pozwoliło Jastrzębskiemu Węglowi pewnie wygrać na Podpromiu 3:0.
Asseco Resovia Rzeszów – Jastrzębski Węgiel 0:3
Sety: 12:25, 20:25, 15:25.
Asseco Resovia: Komenda, Rousseaux, Lemański, Schulz, Hoag, Krulicki oraz Perry (libero), Buszek, Marechal, Shoji.
Jastrzębski Węgiel: Kampa, Fornal, Gladyr, Konarski, Fromm, Vigrass oraz Popiwczak (libero)
Mikołajkowy mecz Asseco Resovia zaczęła najgorzej jak tylko mogła. O ile jeszcze początek pierwszej partii był dość wyrównany i gra toczyła się punkt za punkt, tak później na boisku dominowali goście. Rzeszowianie mieli problemy z przyjęcie, nie kończyli ataków, a z racji tego, że sami nie zagrywali zbyt mocno, słabo spisywali się też w bloku i obronie. Zostali rozbici przez graczy Jastrzębskiego Węgla do 12.
Miejscowi musieli się szybko pozbierać i początkowo nawet im się to udało. Dobrą zmianę dał Rafał Buszek, który pojawił się na boisku od początku drugiej partii. Przy jego zagrywkach Asseco Resovia objęła prowadzenie 4:1. Nieźle w ataku spisywał się także Damian Schulz i wyglądało na to, że ten set będzie zdecydowanie lepszy niż poprzedni.
Reklama
Dobre obrony Marcina Komendy i Rafała Buszka znów wyprowadziły rzeszowian na prowadzenie, ale wtedy popis gry dał Tomasz Fornal. Dwa asy, skończona kontra i bliżej wygranej byli gracze z Jastrzębia. Oni takich okazji nie wypuszczają, dlatego w meczu było już 2:0. Przewaga gości była widoczna także w kolejnym secie, co pozwoliło Jastrzębskiemu Węglowi pewnie wygrać na Podpromiu 3:0.
Asseco Resovia Rzeszów – Jastrzębski Węgiel 0:3
Sety: 12:25, 20:25, 15:25.
Asseco Resovia: Komenda, Rousseaux, Lemański, Schulz, Hoag, Krulicki oraz Perry (libero), Buszek, Marechal, Shoji.
Jastrzębski Węgiel: Kampa, Fornal, Gladyr, Konarski, Fromm, Vigrass oraz Popiwczak (libero)
Komentarze
Zaloguj się aby móc dodać komentarz