RZESZÓW. Policjanci zatrzymali dwóch mężczyzn podejrzanych o kradzież paliwa. Jeden z nich został ujęty na gorącym uczynku przez świadków. Jego wspólnika, kilka godzin później zatrzymali funkcjonariusze. Okazało się, że kradzież paliwa to wykroczenie, jednak u pierwszego z zatrzymanych policjanci znaleźli pistolet i amunicję.
W niedzielę, około godziny 4 policjanci z komisariatu na Nowym Mieście interweniowali na ul. Ciepłowniczej, gdzie na parkingu został ujęty 52-letni mężczyzna kradnący paliwo. Razem z wspólnikiem spuścili z cysterny 60 litrów paliwa. Po kradzieży wspólnik odjechał cysterną. Natomiast 52-latek został ujęty przez trzech świadków, gdy bańki z paliwem włożył do swojego samochodu. Interweniujący policjanci zatrzymali go. Jego wspólnika zatrzymali kilka godzin później. Wartość skradzionego paliwa to około 300 złotych dlatego mężczyźni odpowiedzą za wykroczenie.
Podczas przeszukania samochodu 52-latka, policjanci znaleźli 10 sztuk amunicji pistoletowej. Kolejne 10 sztuk takiej samej amunicji policjanci znaleźli przy mężczyźnie. Wyjaśniający sprawę funkcjonariusze z komisariatu na Nowym Mieście podejrzewali, że zatrzymany może posiadać również broń palną. W związku z tym przeszukali dom mężczyzny oraz miejsca, które użytkował - pomieszczenie socjalne w firmie przy ul. Ciepłowniczej i pokój wynajmowany w Rudnej Małej.
Na ul. Ciepłowniczej, w szafie w pokoju socjalnym, znaleźli pistolet Tulski Tokariew, tzw. TT, dwa magazynki z amunicją i kilka jej sztuk luzem. Podczas przeszukania w domu zatrzymanego funkcjonariusze znaleźli jeszcze 47 sztuk amunicji.
Biegły z zakresu uzbrojenia wstępnie stwierdził, że pistolet to broń palna, a jego posiadanie, tak jak posiadanie amunicji znalezionej w samochodzie, przy zatrzymanym i razem z pistoletem wymaga zezwolenia. W związku z tym policjanci przedstawili mu trzy zarzuty posiadania broni palnej i amunicji bez wymaganego zezwolenia.
Zebrane w sprawie materiały policjanci przekazali do Prokuratury Rejonowej w Rzeszowie, która wszczęła w sprawie śledztwo. Dalszy tok postępowania w sprawie uzależniony będzie od opinii biegłego, który podda zabezpieczone przedmioty szczegółowym badaniom.
W niedzielę, około godziny 4 policjanci z komisariatu na Nowym Mieście interweniowali na ul. Ciepłowniczej, gdzie na parkingu został ujęty 52-letni mężczyzna kradnący paliwo. Razem z wspólnikiem spuścili z cysterny 60 litrów paliwa. Po kradzieży wspólnik odjechał cysterną. Natomiast 52-latek został ujęty przez trzech świadków, gdy bańki z paliwem włożył do swojego samochodu. Interweniujący policjanci zatrzymali go. Jego wspólnika zatrzymali kilka godzin później. Wartość skradzionego paliwa to około 300 złotych dlatego mężczyźni odpowiedzą za wykroczenie.
Podczas przeszukania samochodu 52-latka, policjanci znaleźli 10 sztuk amunicji pistoletowej. Kolejne 10 sztuk takiej samej amunicji policjanci znaleźli przy mężczyźnie. Wyjaśniający sprawę funkcjonariusze z komisariatu na Nowym Mieście podejrzewali, że zatrzymany może posiadać również broń palną. W związku z tym przeszukali dom mężczyzny oraz miejsca, które użytkował - pomieszczenie socjalne w firmie przy ul. Ciepłowniczej i pokój wynajmowany w Rudnej Małej.
Reklama
Biegły z zakresu uzbrojenia wstępnie stwierdził, że pistolet to broń palna, a jego posiadanie, tak jak posiadanie amunicji znalezionej w samochodzie, przy zatrzymanym i razem z pistoletem wymaga zezwolenia. W związku z tym policjanci przedstawili mu trzy zarzuty posiadania broni palnej i amunicji bez wymaganego zezwolenia.
Zebrane w sprawie materiały policjanci przekazali do Prokuratury Rejonowej w Rzeszowie, która wszczęła w sprawie śledztwo. Dalszy tok postępowania w sprawie uzależniony będzie od opinii biegłego, który podda zabezpieczone przedmioty szczegółowym badaniom.
Komentarze
Zaloguj się aby móc dodać komentarz