Resoviacy w tym sezonie grają stanowczo poniżej oczekiwań, a ZAKSA kolejny sezon z rzędu uplasowała się w czołówce ligi. Mistrzowie Polski to wicelider tabeli, który w meczach ze słabszymi rywalami rzadko traci punkty. I tak było też w przypadku sobotniego starcia.
Asseco Resovia w pierwszym secie próbowała walczyć z rywalami, ale nie wykorzystywała kontr. Gospodarze z kolei w tym elemencie byli niezwykle skuteczni i dzięki temu cały czas prowadzili. W końcówce seta ZAKSA odpaliła dodatkowo w zagrywce i wyraźnie pokonała rzeszowian.
Wydawało się, że w drugiej partii obraz gry może się zmienić. Asseco Resovia zaczęła bardzo dobrze, prowadziła już nawet 7:3 i przez chwilę utrzymywała prowadzenie. Niestety stanęła w jednym momencie. Goście prowadzili 11:8 i przy zagrywce Łukasza Wiśniewskiego stracili aż sześć punktów z rzędu.
Na trzeciego seta Asseco Resovia wyszła z mocno zmienionym składzie. Znów prowadziła na jego początku, ale znowu szybko straciła to prowadzenie. Miejscowi grali spokojnie, punktowali w każdym elemencie i bez żadnego problemu ograli rzeszowian w trzecim secie i w całym meczu.
Sety: 25:20, 25:22, 25:19.
ZAKSA: Toniutti, Śliwka, Wiśniewski, Baroti, Semeniuk, Smith oraz Zatorski (libero), Łukasik.
Asseco Resovia: Komenda, Marechal, Krulicki, Schulz, Buszek, Lemański oraz Perry (libero), Achrem, Shoji, Bartman, Hoag, Mariański (libero), Kosok.
Komentarze
Zaloguj się aby móc dodać komentarz