RZESZÓW. Kierowca audi pędził ponad 150 km/h, w miejscu gdzie obowiązuje ograniczenie prędkości do 100 km/h. Kiedy policjant pełniący służbę wspólnie z funkcjonariuszem ITD chcieli go zatrzymać, okazało się, że wiózł żonę, u której rozpoczęła się akcja. Mundurowi eskortowali samochód do szpitala w Rzeszowie.
Do zdarzenia doszło w niedzielę. Funkcjonariusze policji i ITD, podczas pełnienia służby, zauważyli audi jadące z dużą prędkością. Kierowca pojazdu zjechał z autostrady na węźle Rzeszów - Wschód na krajową 97 i podążał w kierunku Rzeszowa. W miejscu, gdzie obowiązuje ograniczenie prędkości do 100 km/h, samochód jechał o 51 km/h za szybko.
Mundurowi zrównali się z audi i przy użyciu tarczy do zatrzymywania pojazdów, podali kierującemu sygnał do zatrzymania się. Mężczyzna opuścił szybę i poinformował ich, że wiezie do szpitala swoją żonę, u której rozpoczęła się akcja porodowa. Po tej informacji, mundurowi natychmiast podjęli decyzję o eskorcie pojazdu do jednego z rzeszowskich szpitali.
Przy użyciu sygnałów świetlnych i dźwiękowych, bezpiecznie doprowadzili audi szpitala, a tam rodzącą kobietą zaopiekował się personel medyczny.
RZESZÓW. Do dwóch lat pozbawienia wolności grozi 39-letniej kobiecie, która będąc pod wpływem alkoholu, uszkodziła zaparkowany samochód, a gdy dowiedziała się, że poszkodowany wezwał policję, odjechała z miejsca zdarzenia.
RZESZÓW. Dwie linie będa kursowały częściej. Wznowione zostaną kursy oznaczone literą „s” oraz przywrócona zostanie „osiedlowa” linia nr 50 na Zalesiu.
RZESZÓW. Zarząd Transportu Miejskiego wyznaczył nagrodę dla osoby, która pomoże w zidentyfikowaniu sprawcy, który zaatakował dwie kontrolerki biletów. Sprawa została zgłoszona na Policję.
Komentarze
Zaloguj się aby móc dodać komentarz