RZESZÓW. Zrobili dla koleżanki z klasy mechaniczną protezę ręki. W planach mają bioniczną, sztuczną rękę sterowaną impulsami z mięśni. W przyszłych projektach pomoże im Podkarpackie Centrum Innowacji, gdzie będą mieć swojego opiekuna oraz nowoczesny sprzęt do badań.
Młodzi inżynierowie mają po kilkanaście lat i są uczniami w Zespole Szkół Technicznych i Ogólnokształcących im. Stefana Banacha w Jarosławiu. Projekt sztucznej ręki rozpoczęli w czteroosobowej grupie.
„Ja byłam kiedyś przedmiotem kpin, byłam wyzywana, śmiano się ze mnie. Tak było w gimnazjum. W technikum to się zmieniło. Jak się dowiedziałam, że chłopcy chcą zrobić dla mnie protezę, to byłam bardzo zaskoczona i szczęśliwa. Pokazali mi, że jest dobro na tym świecie. Wcześniej nie planowałam iść na studia, a teraz zmieniłam plany – chcę studiować, spełniać swoje marzenia” – mówi Kinga Wawro.
Artur Czyrny, Damian Kobyliński, Jakub Nowatorski i Franek Bosak postanowili zrobić ją dla swojej koleżanki Kingi Wawro. Nad wszystkim czuwał dobry duch projektu – nauczyciel Artur Tutka. W Podkarpackim Centrum Innowacji spotkał się z nimi marszałek Władysław Ortyl.
„Zanim zrobiliśmy tę protezę wiele czasu spędziliśmy przeszukując internet w poszukiwaniu informacji. Kinga nie ma przedramienia, więc trzeba było to jakoś zaplanować i zrobić. Pierwszą, mechaniczną protezę robiliśmy 2,5 miesiąca” – opowiada Damian Kobyliński.
Teraz koledzy Kingi pracują nad kolejną, nową protezą elektroniczno – autonomiczną. W pracy pomogą im specjaliści z PCI, którzy ułatwią im kontakty z naukowcami oraz zapewnią profesjonalny sprzęt.
Młodzi inżynierowie mają po kilkanaście lat i są uczniami w Zespole Szkół Technicznych i Ogólnokształcących im. Stefana Banacha w Jarosławiu. Projekt sztucznej ręki rozpoczęli w czteroosobowej grupie.
„Ja byłam kiedyś przedmiotem kpin, byłam wyzywana, śmiano się ze mnie. Tak było w gimnazjum. W technikum to się zmieniło. Jak się dowiedziałam, że chłopcy chcą zrobić dla mnie protezę, to byłam bardzo zaskoczona i szczęśliwa. Pokazali mi, że jest dobro na tym świecie. Wcześniej nie planowałam iść na studia, a teraz zmieniłam plany – chcę studiować, spełniać swoje marzenia” – mówi Kinga Wawro.
Reklama
„Zanim zrobiliśmy tę protezę wiele czasu spędziliśmy przeszukując internet w poszukiwaniu informacji. Kinga nie ma przedramienia, więc trzeba było to jakoś zaplanować i zrobić. Pierwszą, mechaniczną protezę robiliśmy 2,5 miesiąca” – opowiada Damian Kobyliński.
Teraz koledzy Kingi pracują nad kolejną, nową protezą elektroniczno – autonomiczną. W pracy pomogą im specjaliści z PCI, którzy ułatwią im kontakty z naukowcami oraz zapewnią profesjonalny sprzęt.
Komentarze
Zaloguj się aby móc dodać komentarz