Zanim rozpoczął się pierwszy w tym sezonie pojedynek Asseco Resovii w Rzeszowie, w hali Podpromie doszło do miłej uroczystości. Władze klubu, koledzy z boiska i kibice pożegnali Łukasza Perłowskiego, który przez 16 lat reprezentował barwy rzeszowskiego klubu. „Perła” na koniec wykonał ostatniego flota, z którego słynął i przy brawach publiczności opuścił boisko.
Chwilę później zaczęła się gra na poważnie. Goście z Suwałk wydawali się nieco zdeprymowani, debiutowali przecież w PlusLidze, co zresztą skrzętnie wykorzystała Asseco Resovia. Rzeszowianie grali pewnie, skutecznie i szybko objęli prowadzenia 14:7. Goście jednak zaczęli się rozkręcać, miejscowi zaczęli mieć problemy ze skończeniem ataków i gracze z Suwałk odrobili niemal całą stratę. W końcówce jednak i oni się pomylili i Asseco Resovia objęła prowadzenie w meczu.
Skuteczna gra w końcówce pierwszej partii pozwoliła przyjezdnym uwierzyć w swoje możliwości i ostro ruszyć do przodu w kolejnej. Mimo początkowego prowadzenia Asseco Resovii, później to goście dyktowali warunki gry. Znakomicie zagrywali i doskonale atakowali. Cztery asy zaliczył sam amerykański rozgrywający Josua Tuaniga, a cały zespół Ślepska miał w ataku aż 75-procentową skuteczność. Szybko więc stan meczu się wyrównał.
W czwartym secie wydawało się, że resoviacy doprowadzą do wyrównania, ponieważ objęli kilkupunktowe prowadzenie. Za chwilę jednak rezon odzyskali przyjezdni, którzy wygrali nie tylko czwartego seta, ale także cały mecz 3:1, sprawiając wielką niespodziankę. MVP spotkania został Nicolas Szerszeń.
Sety: 25:23, 17:25, 16:25, 22:25
Składy:
Asseco Resovia: Komenda, Marechal, Kosok, Schulz, Hoag, Krulicki oraz Perry (libero), Shoji, Bartman, Mariański (libero), Buszek, Możdżonek.
Ślepsk Malow: Tuaniga, Szerszeń, Rudzewicz, Bołądź, Rohnka, Takvam oraz Stańczak (libero), Filipowicz (libero), Siek, Skrzypkowski,
Komentarze
Zaloguj się aby móc dodać komentarz