Resoviacy do Radomia pojechali bez kontuzjowanego Bartłomieja Lemańskiego, który został w Rzeszowie by zaleczyć drobny uraz. Strata najlepszego naszego środkowego była mocno widoczna w starciu z Czarnymi, ale nie wiadomo czy jego obecność poprawiłaby coś w tym spotkaniu.
Asseco Resovia zagrała bowiem bardzo słaby mecz i nawet nie nawiązała równorzędnej walki z zajmującymi przedostatnie miejsce w tabeli Czarnymi. Rzeszowianie zaczęli w eksperymentalnym składzie, z mocno zmienioną wyjściową szóstką. Ale już po pierwszych piłkach trzeba było szukać zmian. Miejscowi grali jak natchnienie. Świetnie zagrywali, przez co ustawiali skuteczny blok, którym w pierwszym secie zdobyli aż 6 punktów. Do tego znakomicie atakowali. Resovia została rozbita do 15.
Komentarze
Zaloguj się aby móc dodać komentarz