Rzeszów - Wtorek, 08.10.2024
Reklama

Areszt tymczasowy dla 24-latka, który atakował przechodniów w centrum Rzeszowa

Dodano:

fot. Archiwum KMP Rzeszów
fot. Archiwum KMP Rzeszów
RZESZÓW. Sąd aresztował na 3 miesiące 24-letniego mieszkańca powiatu jarosławskiego, który w miniony piątek zranił nożem adwokata, a następnie zaczepiał i atakował przechodniów w centrum Rzeszowa. Mężczyzna usłyszał 7 zarzutów.
 
 W piątek, około godz. 10:00 policjanci otrzymali zgłoszenie o mężczyźnie, który zaatakował nożem adwokata w biurze przy ul. Rejtana. Później do komendy zaczęły napływać kolejne zgłoszenia o zaczepianych i atakowanych przez niego przypadkowych osobach. Na ul. Kolejowej mężczyzna zaczepił dwie dziewczyny, a chwilę później w pobliżu próbował wyrwać portfel klientowi banku. Inny mężczyzna został zaatakowany przesz podejrzanego w rejonie galerii przy ul. Piłsudskiego.

Policjanci ustalili, że za te wszystkie zdarzenia odpowiedzialny jest ten sam mężczyzna i rozpoczęli przeczesywanie miasta w poszukiwaniu napastnika.

Około godz. 15:00 poszukiwany mężczyzna został zauważony na Placu Farnym. Na miejsce skierowano policyjne patrole. Po krótkim pościgu napastnik został zatrzymany na ul. Grunwaldzkiej.
Reklama
24-letni mieszkaniec powiatu jarosławskiego trafił do policyjnego aresztu. Pobrano od niego krew do badań na obecność narkotyków i alkoholu, dodatkowo policjanci znaleźli przy nim środki odurzające. Podczas zatrzymania mężczyzna był bardzo agresywny.

Policjanci pracowali nad ustaleniem szczegółowych okoliczności poszczególnych zdarzeń, a zebrany materiał dowodowy przesłali do Prokuratury Rejonowej w Rzeszowie.

W niedzielę prokurator przesłuchał podejrzanego i przedstawił mu 7 zarzutów - usiłowanie spowodowanie niebezpieczeństwa ciężkiego uszczerbku na zdrowi i utraty życia, usiłowania rozboju, naruszenia nietykalności cielesnej, zmuszania groźbą policjantów do zaniechania czynności oraz naruszenia nietykalności cielesnej i czynności narządów ciała funkcjonariuszy.

24-latek odpowie również za kierowanie w stanie nietrzeźwości i posiadanie narkotyków, a w odrębnym postepowaniu za spowodowanie kolizji.

W poniedziałek na wniosek prokuratora, Sąd Rejonowy w Rzeszowie tymczasowo aresztował 24-latka na okres 3 miesięcy.

 
Źródło: KMP Rzeszów
Reklama

Komentarze

Pozostałe wiadomości z Rzeszowa

Rzeszów

Tragedia na Żwirowni. Nie żyje 25-letni mężczyzna

RZESZÓW. Pomimo wysiłków lekarzy, nie udało się uratować życia 25-letniego mężczyzny, który wraz z kolegą zaczął się topić podczas kąpieli na Żwirowni. Poszkodowani, to obywatele Indii, studiujący w Rzeszowie.

Rzeszów

Polecimy z Rzeszowa do Szczecina

RZESZÓW. Już wkrótce lotnisko w Jasionce poszerzy swoją ofertę o loty do Szczecina.

Rzeszów

Zderzenie rowerzystów na ul. Kwiatkowskiego. Obaj byli pod wpływem alkoholu

RZESZÓW. Rzeszowscy policjanci wyjaśniają szczegóły zdarzenia z udziałem nietrzeźwych kierowców jednośladów.

Rzeszów

Rzeszów pomoże miejscowości dotkniętej powodzią

RZESZÓW. Powodzie spowodowały wiele zniszczeń w Podkarpackich miejscowościach. W ramach pomocy dla poszkodowanych, władze stolicy innowacji zdecydowały się wesprzeć finansowo poszkodowanych.

Rzeszów

Rzeszowska uczelnia z wysoką pozycją w globalnym rankingu U-Multirank

RZESZÓW. Wyższa Szkoła Informatyki i Zarządzania w Rzeszowie zdobyła wysokie noty, aż w 15 kategoriach międzynarodowego rankingu uczelni U-Multirank.

Rzeszów

Policyjne działania w autobusach. Skontrolowano 775 pasażerów

RZESZÓW. Trwają policyjne kontrole w autobusach MPK. Policjanci sprawdzają czy pasażerowie noszą maseczki oraz czy zachowują dystans między sobą.

Rzeszów

W weekend do Rzeszowa przyjedzie cyrk. Będzie protest aktywistów z fundacji Viva! Akcja dla Zwierząt

RZESZÓW. 5 lipca w rejonie ulic Witosa i Wyspiańskiego rozłoży się cyrk “Arena”. Lokalna grupa “Viva – akcja dla zwierząt” zapowiedziała protest przeciwko obecności cyrku ze zwierzętami w mieście. 

Rzeszów

Tragiczny wypadek na budowie. Nie żyje dwóch mężczyzn

RZESZÓW. Dwóch mężczyzn spadło z rusztowania na budowie przy ul. Bałtyckiej w Rzeszowie. Ponieśli śmierć na miejscu. Sprawę bada policja pod nadzorem prokuratora.

Reklama