RZESZÓW. Miasto nie sfinansuje tegorocznej edycji „Źródeł Pamięci”. Powodem są inne, ważniejsze wydatki. Ratusz zapewnia, że w przyszłym roku nie zamierza rezygnować z organizacji festiwalu.
Kolejny cios miasta w kulturalne oblicze Rzeszowa. Tym razem nie chodzi o jeden spektakl lecz o cały festiwal. Mowa o 9. edycji festiwalu „Źródła Pamięci. Szajna. Grotowski. Kantor”, który z przyczyn finansowych nie zostanie zrealizowany. Według retoryki ratusza, są rzeczy ważne i ważniejsze, a organizacja festiwalu nie należy ani do jednej ani do drugiej grupy.
„Reforma edukacji - czyli przystosowanie szkół do nowych warunków, obniżenie podatku PIT, likwidacja podatku do 26 roku życia i podniesienie płac nauczycielom, to wszystko spadło na ręce samorządu. Myśmy to już wcześniej mówili, że skądś te pieniądze trzeba wziąć. Trzeba było poprzesuwać [pieniądze – przyp. red.] z innych działów. Trafiło niestety na ten festiwal” – komentuje Maciej Chłodnicki, rzecznik prezydenta Rzeszowa.
Warto wspomnieć, że instytucją zajmującą się finansami „Źródeł Pamięci” jest Teatr Maska, który ostatnimi czasy nie utrzymuje najlepszych stosunków z ratuszem. Do organizacji festiwalu potrzebne było dofinansowanie w wysokości ok. 150 tys. zł. Wątpliwości budzi również sposób w jaki dyrektor artystyczny imprezy dowiedziała się o całej sprawie.
„Domyślałam się już w czerwcu. Zaczęłam się dopytywać odnośnie mojej umowy. Od czerwca próbowałam się dopytać co się dzieje, a spotkanie odbyło się dopiero wczoraj. Do tego czasu nic nie wiedziałam” – wyjaśnia Aneta Adamska, dyrektor artystyczny festiwalu i dyrektor Teatru Przedmieście.
Przypomnijmy również, że w ubiegłym roku festiwal odbywał się we wrześniu. Biorąc pod uwagę „zmowę milczenia”, którą owiano jedną z najważniejszych osób „Źródeł Pamięci”, jakim jest dyrektor artystyczny, ciężko myśleć o organizacji festiwalu bez odpowiedniego zapewniania finansowego. Kolejne wątpliwości budzi również podejście miasta do cyklicznej imprezy, która wśród mieszkańców Rzeszowa cieszyła się dużą popularnością.
Ratusz utrzymuje, że nie chce rezygnować z wydarzenia, ale w tym roku nie ma najmniejszych szans na jego realizacje: „Chcemy oczywiście utrzymać ten festiwal, tylko że w tym roku już trochę za późno na organizacje, więc zostanie on przesunięty na przyszły rok” – dodaje Maciej Chłodnicki. Powstaje pytanie, czy dałoby się zorganizować „Źródła Pamięci”, kiedy informacja o braku finansowania dotarła by w czerwcu i organizatorzy mieliby czas na poszukiwanie środków zewnętrznych.
Aneta Adamska (pomysłodawca festiwalu) wyjaśnia, że pomimo tegorocznego zamieszania, w przyszłych latach nie zamierza rezygnować z organizacji imprezy. Warto jednak zwrócić uwagę na jeden fakt: „Jeżeli mnie nie będzie, to nie będzie też festiwalu” – tłumaczy dyrektorka artystyczna.
Kolejny cios miasta w kulturalne oblicze Rzeszowa. Tym razem nie chodzi o jeden spektakl lecz o cały festiwal. Mowa o 9. edycji festiwalu „Źródła Pamięci. Szajna. Grotowski. Kantor”, który z przyczyn finansowych nie zostanie zrealizowany. Według retoryki ratusza, są rzeczy ważne i ważniejsze, a organizacja festiwalu nie należy ani do jednej ani do drugiej grupy.
„Reforma edukacji - czyli przystosowanie szkół do nowych warunków, obniżenie podatku PIT, likwidacja podatku do 26 roku życia i podniesienie płac nauczycielom, to wszystko spadło na ręce samorządu. Myśmy to już wcześniej mówili, że skądś te pieniądze trzeba wziąć. Trzeba było poprzesuwać [pieniądze – przyp. red.] z innych działów. Trafiło niestety na ten festiwal” – komentuje Maciej Chłodnicki, rzecznik prezydenta Rzeszowa.
Warto wspomnieć, że instytucją zajmującą się finansami „Źródeł Pamięci” jest Teatr Maska, który ostatnimi czasy nie utrzymuje najlepszych stosunków z ratuszem. Do organizacji festiwalu potrzebne było dofinansowanie w wysokości ok. 150 tys. zł. Wątpliwości budzi również sposób w jaki dyrektor artystyczny imprezy dowiedziała się o całej sprawie.
„Domyślałam się już w czerwcu. Zaczęłam się dopytywać odnośnie mojej umowy. Od czerwca próbowałam się dopytać co się dzieje, a spotkanie odbyło się dopiero wczoraj. Do tego czasu nic nie wiedziałam” – wyjaśnia Aneta Adamska, dyrektor artystyczny festiwalu i dyrektor Teatru Przedmieście.
Reklama
Ratusz utrzymuje, że nie chce rezygnować z wydarzenia, ale w tym roku nie ma najmniejszych szans na jego realizacje: „Chcemy oczywiście utrzymać ten festiwal, tylko że w tym roku już trochę za późno na organizacje, więc zostanie on przesunięty na przyszły rok” – dodaje Maciej Chłodnicki. Powstaje pytanie, czy dałoby się zorganizować „Źródła Pamięci”, kiedy informacja o braku finansowania dotarła by w czerwcu i organizatorzy mieliby czas na poszukiwanie środków zewnętrznych.
Aneta Adamska (pomysłodawca festiwalu) wyjaśnia, że pomimo tegorocznego zamieszania, w przyszłych latach nie zamierza rezygnować z organizacji imprezy. Warto jednak zwrócić uwagę na jeden fakt: „Jeżeli mnie nie będzie, to nie będzie też festiwalu” – tłumaczy dyrektorka artystyczna.
Rafał Bolanowski (rafal.bolanowski@resinet.pl)
Komentarze
Zaloguj się aby móc dodać komentarz