Czym jest alternator i jak działa?

W samochodzie prąd potrzebny jest tak samo, jak paliwo. Inaczej pojazd nie będzie mógł jechać czy też włączyć świateł. Ciągła dostawa prądu do akumulatora jest możliwa dzięki alternatorowi. Co warto o nim wiedzieć?

Wykorzystywane dziś alternatory charakteryzują się niezwykle prostą konstrukcją. W ich obudowie można znaleźć nieruchomy stojan, z którego równo (co 120 stopni) wychodzą trzy uzwojenia. Szczotki i pierścień ślizgowy umożliwiają działanie elektromagnesu, czyli wirnika. Za pracę urządzenia odpowiada pasek napędzany przez wał korbowy silnika. Alternator może funkcjonować dzięki zjawisku indukcji elektromagnetycznej. Napięcie trafia dzięki dwóm szczotkom węglowym współpracującym z pierścieniami ślizgowymi do pierścieniowego twornika wirnika, który wiruje wewnątrz. Przepływ prądu wokół wirnika wpływa na powstanie pola elektroenergetycznego, które wiruje razem z nim. Pole działa na uzwojenia twornika i indukuje napięcie źródłowe. Trójfazowe prostowniki dwupołówkowe są stosowane do zmiany napięcia przemiennego w stałe. Im wyższa prędkość obrotowa silnika, z tym większym napięciem ma się do czynienia.

Zdjęcie alternatora zaczerpnięte z autoczescionline24.pl

Jak każdemu urządzeniu, również alternatorowi może przytrafić się zepsucie lub uszkodzenie. Zepsucie się elementu nie wiąże się z natychmiastowym przerwaniem jazdy, lecz pojazd wyłączy się w chwili, w której zabraknie energii w akumulatorze. Da się to łatwo zauważyć, w przeciwieństwie do objawów związanych z uszkodzeniem alternatora. Są one mniej gwałtowne. Uwagę powinny zwrócić m.in. problemy z rozruchem silnika. Czas konieczny do jego włączenia ulegnie wydłużeniu na skutek niedostatecznego napięcia prądu. Inny objaw to pisk paska klinowego. Po zauważeniu tego sygnału, należy go wymienić. Wahania napięcia mogą też prowadzić do problemów ze światłami. Da się zaobserwować ich mruganie, szybką eksploatację i przepalanie żarówek. Uszkodzenie może być sygnalizowane szumem łożysk alternatora. Usterki nie wolno bagatelizować, ponieważ prowadzi to do tarcia wirnika o stojan i szybszego zepsucia się alternatora. Większość uszkodzeń ma związek z przedostaniem się do alternatora brudu lub płynów. Powszechne jest też jego zużywanie się wraz z upływem czasu. Najczęściej ma się do czynienia z pęknięciami obudowy alternatora, zużyciem szczotek węglowych, uszkodzeniem przewodów lub łożysk oraz niesprawnym regulatorem napięcia. Wysoka temperatura i zwarcie uszkadzające stojan prowadzą także do spalenia alternatora.

Kiedy wystarczy regeneracja, a kiedy niezbędna będzie wymiana alternatora?

Reklama

Uszkodzony alternator da się często naprawić bez konieczności wymiany. Możliwe jest podjęcie próby samodzielnej naprawy, bez pomocy profesjonalistów. Od akumulatora odłącza się klemy i wyjmuje alternator. Należy zapamiętać, w jaki sposób zamontowana była całość. Kolejny krok to rozkręcenie obudowy urządzenia i zweryfikowanie stanu podzespołów. Alternator należy posmarować przeznaczoną do tego pastą termoprzewodzącą, wymienić zepsutą część i zamknąć obudowę.

Jeśli po dokładnych oględzinach konieczna okaże się wymiana całego alternatora, można zdecydować się na powierzenie tego zadania profesjonaliście lub zrobienie tego samodzielnie. Pierwsza opcja wiąże się oczywiście z większymi kosztami. Na szczęście w przypadku większości samochodów alternator da się wymienić w dość prosty sposób. Najpierw konieczne jest odłączenie akumulatora i zdjęcie paska klinowego. Potem można wyjąć alternator z komory silnika. Nowy alternator trzeba umieścić we wskazanym miejscu i w delikatny sposób przykręcić. Następnie należy założyć i napiąć pasek klinowy, dokręcić śruby oraz podpiąć klamrę zabezpieczającą. Pasek klinowy napina się przy użyciu łyżki do opon. Niedoświadczone w zakresie motoryzacji osoby powinny jednak powierzyć wymianę alternatora profesjonaliście.

Materiał zewnętrzny