Czwarta fala pandemii koronawirusa - czy będzie?
Tematy związane z pandemią COVID-19 w dalszym ciągu są jednymi z najgorętszych, a internauci dzielą się swoimi opiniami i spostrzeżeniami na forach, m.in. tutaj: https://www.gowork.pl/forum/koronawirus. Eksperci udzielili już odpowiedzi na pytanie, czy będzie czwarta fala pandemii koronawirusa. Ich zdaniem tak - co więcej, już się zaczęła.
Specjaliści wskazują, że w niektórych krajach Europy, m.in. we Francji, Włoszech czy Wielkiej Brytanii, COVID-19 zbiera coraz większe żniwo. Prof. Andrzej Fal w swojej wypowiedzi dla programu „Gość Wydarzeń” zauważył, że czwarta fala pandemii jest faktem, a mówienie o wygranej walce z koronawirusem byłoby ogromnym błędem. Sytuacja w Polsce również nabiera tempa, a rząd podejmuje kolejne ważne decyzje.
Kiedy czwarta fala pandemii w Polsce stanie się faktem?
Eksperci nie mają wątpliwości - epidemia niebawem ponownie przybierze na sile. Głos zabrał szef Kancelarii Prezesa Rady Ministrów, Michał Dworczyk. Na antenie Programu Pierwszego Polskiego Radia odpowiedział na pytanie o czwartą falę pandemii w Polsce: kiedy nadejdzie. Jak wspomniał, „czwarta fala już się rozpoczyna”. Zdradził także, że podczas regularnych posiedzeń rządowego zespołu zarządzania kryzysowego omawia się różne scenariusze.
Symulacje wykonane przez ekspertów wskazują, że szczególnie trudne będą wrzesień oraz październik. Podobnie uważa Jarosław Drobnik, epidemiolog z Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego we Wrocławiu. Według niego czwarta fala osiągnie szczyt na przełomie września i października.
Minister zdrowia Adam Niedzielski ocenił, że już na początku września w Polsce dzienna liczba zarażeń wzrośnie do około 300. Zdaniem specjalistów już w połowie września przybywać będzie po 500-600 zarażonych w ciągu doby, a na koniec listopada może być ich nawet ponad 30 tys. dziennie. Adam Niedzielski przyznał, że aktualnie za 95% zarażeń odpowiada wariant delta koronawirusa. Przedstawił on również plany walki z pandemią w kolejnych miesiącach.
Czy będzie czwarty lockdown?
Reklama
Władze ujawniają jednak, że nie planuje się wprowadzania kolejnego lockdownu - wszelkie ograniczenia miałyby być dużo mniej dotkliwe niż w poprzednich miesiącach. Doradczyni rządu, prof. dr hab. n. med. Magdalena Marczyńska, ujawniła, że planuje się obostrzenia strefowe, biorące pod uwagę procent wyszczepienia mieszkańców powiatów i liczbę zakażeń. Ograniczenia będą zależne od sytuacji na danym terenie, wróci podział na strefy czerwone, żółte i zielone.
Zdaniem Michała Dworczyka przed lockdownem mogą zaś uchronić nas tylko szczepienia.
Jakie obostrzenia nas czekają?
W swojej wypowiedzi dla Polsat News rzecznik Ministerstwa Zdrowia Wojciech Andrusiewicz przyznał, że wprowadzenie obostrzeń jest już pewne. Przede wszystkim w szczycie czwartej fali pandemii planuje się zadbanie o zaostrzenie rygoru sanitarnego. Wstępnie mówi się o konieczności posiadania certyfikatu potwierdzającego zaszczepienie, negatywnego wyniku testu na COVID-19 albo informacji o byciu ozdrowieńcem, by wejść do pewnych miejsc, a także o przywilejach dla zaszczepionych. Póki co szczegóły są nieznane. Dokładniejsze informacje na temat planów rządu zostaną przedstawione we wrześniu. Wszystko wskazuje na to, że we wschodnich oraz południowo-wschodnich województwach, charakteryzujących się najniższym odsetkiem osób zaszczepionych, wprowadzone zostaną największe ograniczenia.
Co przyniesie czwarta fala koronawirusa - nie wiadomo. Zdaniem Jarosława Pinkasa, byłego szefa GIS, jej skala jest „absolutnie niemożliwa do przewidzenia”.
Komentarze
Zaloguj się aby móc dodać komentarz