Dodano: 23.11.2015 r.
RZESZÓW. Od 2014 roku kontynuowane są prace remontowe w Pałacu Lubomirskich. Zabytkowy obiekt po latach nabiera dawnego blasku.
Intensywne prace trwają od długich miesięcy. Obiekt jest oczywiście głównie siedzibą Okręgowej Izby Lekarskiej. Lekarze z zakupionego z własnych pieniędzy majątku postanowili zrobić miejsce otwarte dla mieszkańców. Jak informuje Wojciech Domka, prezes OIL – „Nie chcemy zamykać bram”.
W modernizowanym budynku udało się już gruntownie odnowić praktycznie wszystkie pomieszczenia. Wymieniono instalacje, zajęto się dachem, murami, stolarką okienną i drzwiową. Przez ostatnie tygodnie ekipa przeniosła się na zewnątrz. W najbliższym czasie (2016 r.) lekarze chcą odtworzyć zabytkową elewację rezydencji sławetnych Lubomirskich, a także dwie kwatery barokowych ogrodów, które niegdyś zdobiły dzisiejsze ścisłe centrum Rzeszowa. Na tym atrakcji nie koniec – w piwnicach, także odnawianych, będzie mieściła się prawdopodobnie restauracja. Dodatkowo przygotowany zostanie też plac parkingowy oraz teren wokół pałacu.
Plany wydają się ciekawe a wizja nietuzinkowa, jednak jak się okazuje nie w opinii wszystkich. Okręgowa Izba Lekarska, jako właściciel budynku, wnioskowała już dwukrotnie o dofinansowanie na cel remontu zabytkowego obiektu do Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Niestety fiaskiem zakończyły się obie próby Pomogły natomiast władze lokalne. „Z przykrością muszę stwierdzić, że z pozyskiwaniem środków nie jest dobrze. Chcę podkreślić gest i zrozumienie prezydenta Ferenca, który przeznaczył prawie 300 tys. zł na remont ogrodzenia. Pomógł też Konserwator Wojewódzki, dając nam 150 a później 80 tys. zł. Wsparł nas także Marszałek, od którego dostaliśmy 50 tys. zł.” – tłumaczy W. Domka.
Dlaczego Ministerstwo nie rozpatrzyło pozytywnie wniosku Okręgowej Izby Lekarskiej? Czyżby rzeszowski obiekt nie był wystarczająco wartościowy, aby był sens w niego inwestować? Jak tłumaczy W. Domka „instytucja powołana do takich działań jak Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego nie przyznała ani jednej złotówki, mimo naszych starań. Być może tylko w moim czy naszym przekonaniu ten obiekt jest ważny dla Rzeszowa. Może z perspektywy Warszawy wygląda to zupełnie inaczej.”
Obiekt poza tym, że stanowi siedzibę Okręgowej Izby Lekarskiej, ma być również miejscem w pewnym sensie oddanym do użytku mieszkańców Rzeszowa. „To nie jest tylko siedziba Okręgowej Izby Lekarskiej, to majątek na który oszczędzaliśmy przez długie lata, ale chcemy go wyremontować nie tylko dlatego, żeby go po prostu mieć. Uważamy, że będzie to nasz wkład dla miasta Rzeszowa. Doceniły to władze lokalne, ale nie krajowe” – mówi W. Domka. Poza wspomnianymi w artykule ogrodami, które będą nowym terenem zieleni miejskiej oraz restauracją, lekarze mają też plan stworzyć w pałacu miejsce wystawowe. Przygotowany jest już pod wystawy hall – pozakładane są systemy alarmowe oraz systemy pozwalające na właściwą ekspozycję np. obrazów. Jak dodaje W. Domka – „w odpowiednim momencie będą rozmowy z instytucjami, aby nawiązać współpracę w tym zakresie”
Bez wsparcia finansowego, lekarze będą musieli rozłożyć inwestycję na lata, pokrywając koszty z własnej kieszeni tak jak dotychczas. Na przyszły rok planowane są prace przy zabytkowej elewacji. Być może jeszcze do końca bieżącego roku przygotowany zostanie plac przed obiektem. Ma on zostać uporządkowany, ale wiele zależy od tego, jakie będą warunki pogodowe.