Po tym jak ratusz zdecydował o przerwaniu prac nad spektaklem Pawła Passiniego #chybanieja, posypała się fala oświadczeń. Jako pierwszy głos w sprawie zabrał Artur Pałyga (twórca tekstu spektaklu), informując że decyzja o odwołaniu zapadła bez rozmów z twórcami oraz bez obejrzenia spektaklu. Decyzje ratusza określił jako „uwłaczające Teatrowi i jego publiczności, Miastu, Kościołowi oraz polskiemu prawu”.
Zdaniem Ratusza, doszły do nich sygnały od anonimowej osoby o tym, że spektakl może okazać się kontrowersyjny i obraża uczucia społeczności katolickiej i żydowskiej. Po poniedziałkowej operatywce w Ratuszu stawili się przedstawiciele Teatru Maska: Monika Szela, dyrektor Teatru Maska oraz jej zastępca Jacek Popławski.
Bezpośrednio po spotkaniu z władzami miasta, dyrektorzy Teatru Maska nie przedstawili swojego stanowiska w sprawie, z kolei Tadeusz Ferenc, prezydent Rzeszowa wraz ze swoim zastępcą Stanisławem Sienko, stwierdzili, że decyzje o odwołaniu spektaklu może zostać cofnięta o ile dostaną do rąk własnych scenariusz i nie znajdą w nim treści ich zdaniem nieodpowiednich i mówiących o mowie nienawiści.
Tego samego dnia Teatr Maska wydał oświadczenie: „Organem zarządzającym teatrem jest dyrektor i tylko on może podejmować decyzje dotyczące repertuaru i podejmowanych przez teatr tematów”. Świadczy to jednoznacznie, że władze Teatru z decyzją Ratusza się nie zgadzają i pracę nad spektaklem będą kontynuowane.
Do owej decyzji Ratusz odniósł się ponownie: „Prezydent Rzeszowa szanuje wolność słowa i możliwość artystycznych wypowiedzi poprzez sztukę. Musiał jednak zareagować na głos mieszkańców, którzy stwierdzili, że przedstawienie zawiera wiele kontrowersyjnych treści mogących zranić uczucia religijne. Prezydent liczy na to, że osoby odpowiedzialne za treść sztuki jeszcze raz przeanalizują jej wymowę tak aby nie dopuścić do zupełnie niepotrzebnej eskalacji emocji” – informował Maciej Chłodnicki, rzecznik prasowy prezydenta Rzeszowa.
„Wszelkie decyzje repertuarowe pozostają w gestii autonomicznego działania dyrektora teatru, który odpowiada za realizację planu merytoryczno-finansowego, zatwierdzonego przez organizatora (…) Wywieranie nacisków na osobę kierująca autonomiczną instytucją, podejmowanie – jak to ujął Pan Rzecznik – „decyzji” jest otwartym łamaniem prawa. W szczególności oburzająca jest cenzura wobec dzieła, które jeszcze nie powstało”.
Jak zakończy się konflikt, nie wiadomo. Wydaje się, że zgrzyt pomiędzy dyrektorem Teatru Maska i Ratuszem może okazać się antyreklamą kultury miasta Rzeszowa w ogólnokrajowej opinii artystów, przez co niechętnie będą oni podejmować się realizacji jakichkolwiek projektów w stolicy innowacji.
Przypomnijmy, że docelowo spektakl #chybanieja miał być przygotowany w Rzeszowie na premierę początkiem marca, podczas warszawskiego festiwalu Nowe Epitafie 2019. W Teatrze Maska miał on być zaprezentowany na Międzynarodowym Festiwalu Teatrów Ożywionej Formy „Maskarada”.
Komentarze
Zaloguj się aby móc dodać komentarz