Dodano: 18.07.2017 r.
Zabytkowy samochód może stać się dochodową inwestycją – jego wartość historyczna i kolekcjonerska wzrastać będzie z roku na rok. Utrzymanie oldtimera bywa jednak kosztowne. Ewentualne naprawy, odszukanie i sprowadzenie potrzebnych części, wymagają sporych nakładów finansowych. Właściciele zabytkowych samochodów nie oszczędzają więc na ich ubezpieczeniu.
Zabytkowy samochód – czyli jaki?
Mianem zabytkowego określa się samochód, który wyprodukowany został przynajmniej 25 lat temu (a od 15 lat z taśmy produkcyjnej nie zjechał żaden egzemplarz tego modelu) i w 75% składa się z oryginalnych części (przy czym silnik, zawieszenie i karoseria w całości powinny być oryginalne). Charakteryzujący się tymi cechami pojazd należy jednak formalnie zarejestrować. Proces rejestracji rozpoczyna się od wypełnienia karty ewidencyjnej ruchomego zabytku techniki (nazywanej białą kartą), na podstawie której wojewódzki konserwator zabytków dokonuje wpisu do centralnego rejestru zabytków. Aby poprawnie uzupełnić kartę ewidencyjną, warto zwrócić się do rzeczoznawcy – eksperta z dziedziny pojazdów zabytkowych, który dokładnie ustali wszelkie szczegółowe dane techniczne samochodu. Uzyskawszy wpis do rejestru, poddać należy oldtimera odpowiedniemu badaniu stanu technicznego, a następnie zarejestrować w wydziale komunikacji, gdzie wydane zostaną charakterystyczne żółte tablice.
Ubezpieczenie krótkoterminowe
Formalna rejestracja klasyka umożliwia wykupienie krótkoterminowego ubezpieczenia OC: miesięcznego, kwartalnego lub półrocznego, co staje się szczególnie korzystne, gdy samochodem tego typu jeździ się rzadko, na przykład jedynie na zloty. Należy jednak pamiętać, że polisa czasowa wygasa automatycznie po upływie terminu określonego umową. Polskie towarzystwa ubezpieczeniowe zaczynają obecnie wzorować się na brytyjskich
classic car insurance uk, uzależniając wysokość składki od liczby przejechanych rocznie kilometrów.
Wykorzystywanie klasyka w celach komercyjnych
Jeśli wynajmujemy nasz zabytkowy samochód do ślubów albo sesji zdjęciowych, wykorzystując go w celach zarobkowych, powinniśmy zadbać o to, aby w umowie z ubezpieczycielem znalazły się odpowiednie zapisy – określające, czy ochrona obowiązuje nawet wtedy, gdy kierowcą jest klient.
Zrzeszenie w stowarzyszeniach
Pasjonaci dawnej motoryzacji, zrzeszeni w lokalnych lub ogólnopolskich automobilklubach, mogą liczyć na dodatkowe zniżki. Ponieważ występują jako klienci grupowi, towarzystwa ubezpieczeniowe proponują im lepsze warunki umowy lub obniżają wysokość składek.