Zadaszenie skateparku pozostanie przez cały rok. Wielkich imprez nie będzie

RZESZÓW. Postanowiono, że dach skateparku nie będzie zdejmowany na sezon letni jak to początkowo planowano. Temat poruszony został przez jednego z radnych obradujących we wtorek w miejskim Ratuszu.

Zabierający w sprawie głos wspomniał, że budowa dachu trwała dwa lata zamiast roku. „Nie chcę wnikać z czyjej winy było to opóźnienie” – komentował. Lokalny obiekt jest uznawany za najlepszy tego rodzaju budynek w kraju, w którym organizowano cykliczne zawody oraz prestiżowe imprezy sportowe przyciągające zainteresowanych nie tylko z naszego regionu, ale również z innych miast Polski a nawet z całego świata. Z roku na rok przybywało nowych entuzjastów. Ciągłe problemy z dachem skateparku oraz kilkukrotne przesuwanie terminu otwarcia obiektu spowodowały jednak zmniejszenie zainteresowania o co najmniej połowę w porównaniu z poprzednim rokiem.

W edycji Rzeszowskiego Budżetu Obywatelskiego 2014 mieszkańcy zadecydowali o organizacji na terenie skateparku Międzynarodowego Festiwalu Sportów Ekstremalnych. Byłoby to największe wydarzenie tego typu w Polsce, które promowałoby nasze miasto poza granice państwa. Niestety przedsięwzięcie nie zostało do tej pory przygotowane. Nie ogłoszono przetargu mimo upływu dwóch lat od wygrania konkursu. Jak podkreślał radny nawet, gdyby formalności zostały zrealizowane, nie ma jak urzeczywistnić projektu, ponieważ skatepark ma być zadaszony cały rok. W przyszłości uniemożliwia to organizację zawodów i imprez, bo zgodnie z przepisami z zakrytego obiektu może jednocześnie korzystać nie więcej niż 30 osób.

Ponadto zwrócono uwagę także na niekorzystne warunki, jakie będą panowały w zadaszonym obiekcie w okresie wakacyjnym. Kiedy temperatury będą wysokie na zewnątrz, w środku zakrytego skateparku będzie na tyle gorąco, że praktycznie z budynku nie da się komfortowo korzystać. To wyłącza obiekt z użytku rzeszowian na cały sezon letni.

Argumentem miasta przesądzającym o zachowaniu zadaszenia przez cały rok są ogromne koszty rzędu 100 tys. zł, jakie trzeba byłoby ponieść za zdjęcie dachu.