RZESZÓW. Radny Daniel Kunysz zwraca się z prośbą do Miasta Rzeszowa o budowę pumptruck’a przy planowanym stoku narciarskim, jaki miałby powstać na Matysówce. W sprawie skierowano pismo do wydziału inwestycji. Teraz radny czeka na spotkanie i omówienie inwestycji.
O planach budowy stoku narciarskiego na Matysówce wiemy od dawna, zaś informacje o zamierzeniach władz miasta potwierdza projekt budżetu Miasta Rzeszowa na 2020 r., w którym na opracowanie koncepcji dla budowy stoku narciarskiego przewidziano 50 tys. zł.
Już dzisiaj wiemy, że najprawdopodobniej nie będzie to jedyna atrakcja w tamtym rejonie. Radny Daniel Kunysz zabiega o to, aby w sąsiedztwie stoku narciarskiego powstał pumptrack, czyli specjalnie przygotowane tory do jazdy jednośladem, składające się z muld i szybkich zakrętów.
„Mamy już Skate Park dla średnio zaawansowanych rowerzystów, mamy również dirtpark dla zaawansowanej jazdy wyczynowej, ale brakowało nam toru do nauki podstaw tj. Pumptrack” – czytamy w piśmie skierowanym do wydziału inwestycji.
W piśmie mamy również informacje o tym jak ma wyglądać przyszły pumptruck. Powinien posiadać m.in. trzy trasy zjazdowe o różnych stopniach trudności, odrębną trasę podjazdową, przestrzeń na dole stoku do rozgrzewki, wyciąg krzesełkowy umożliwiający wyciąg rowerów, stację naprawy rowerów oraz myjkę dla rowerów”.
„Urszula Kukulska [dyrektor wydziału inwestycji – przyp. red.] mówiła że miasto idzie w kierunku budowy pumptrack na Matysówce, czekam na odpowiedź i spotkanie z nią w celu doprecyzowania szczegółów” – wyjaśnia Daniel Kunysz.
Wiemy również, że aktualnie trwają wstępne rozmowy odnośnie budowy małego pumptracka z Zarządem Zieleni Miejskiej. Miałby on powstać na działce przy Milenium Hall. Nie mniej jednak jest to osobna inicjatywa.
„Chcielibyśmy również inwestycję na Matysówce uzupełnić o trasy do enduro. W skali całego projektu jest to niewielki koszt, a budowa to głównie wyznaczenie tras, oraz utwardzenie terenu. Po pierwszych rozmowach ze środowiskiem rowerowym ustaliliśmy potrzeby i główne przeznaczenie” – czytamy na stronie stowarzyszenia Rowery.rzeszow.pl.
O planach budowy stoku narciarskiego na Matysówce wiemy od dawna, zaś informacje o zamierzeniach władz miasta potwierdza projekt budżetu Miasta Rzeszowa na 2020 r., w którym na opracowanie koncepcji dla budowy stoku narciarskiego przewidziano 50 tys. zł.
Już dzisiaj wiemy, że najprawdopodobniej nie będzie to jedyna atrakcja w tamtym rejonie. Radny Daniel Kunysz zabiega o to, aby w sąsiedztwie stoku narciarskiego powstał pumptrack, czyli specjalnie przygotowane tory do jazdy jednośladem, składające się z muld i szybkich zakrętów.
„Mamy już Skate Park dla średnio zaawansowanych rowerzystów, mamy również dirtpark dla zaawansowanej jazdy wyczynowej, ale brakowało nam toru do nauki podstaw tj. Pumptrack” – czytamy w piśmie skierowanym do wydziału inwestycji.
W piśmie mamy również informacje o tym jak ma wyglądać przyszły pumptruck. Powinien posiadać m.in. trzy trasy zjazdowe o różnych stopniach trudności, odrębną trasę podjazdową, przestrzeń na dole stoku do rozgrzewki, wyciąg krzesełkowy umożliwiający wyciąg rowerów, stację naprawy rowerów oraz myjkę dla rowerów”.
Reklama
Wiemy również, że aktualnie trwają wstępne rozmowy odnośnie budowy małego pumptracka z Zarządem Zieleni Miejskiej. Miałby on powstać na działce przy Milenium Hall. Nie mniej jednak jest to osobna inicjatywa.
„Chcielibyśmy również inwestycję na Matysówce uzupełnić o trasy do enduro. W skali całego projektu jest to niewielki koszt, a budowa to głównie wyznaczenie tras, oraz utwardzenie terenu. Po pierwszych rozmowach ze środowiskiem rowerowym ustaliliśmy potrzeby i główne przeznaczenie” – czytamy na stronie stowarzyszenia Rowery.rzeszow.pl.
Rafał Bolanowski (rafal.bolanowski@resinet.pl)
Komentarze
Zaloguj się aby móc dodać komentarz