RZESZÓW. Podczas specjalnie zwołanej sesji Rady Miasta, zadaniem radnych było głosowanie w sprawie nowych stawek za zagospodarowanie odpadów. Radni pomysł przyjęli, choć należy zaznaczyć, że przez moment „wielka polityka” zawitała w sali sesyjnej Ratusza. Nowe opłaty zaczną obowiązywać od maja.
Przypomnijmy: już od wielu miesięcy Ratusz stara się sprawę doprowadzić do końca, jednak przez wzgląd na oferty finansowe jakie składało MPGK dotychczasowe przetargi unieważniano.
Tym razem za wywóz odpadów (przez 9 miesięcy) MPGK wystawiło ofertę na 31,6 mln zł. Miasto na realizację zarezerwowało 27,2 mln zł. Jak słyszymy w Ratuszu brakująca część zostanie dołożona. Warto również wspomnieć, że od stycznia do marca miasto za wywóz odpadów i ich zagospodarowanie zapłaciło 9 mln zł.
Nowe opłaty od maja
Na czwartkowej sesji głosy radnych - po raz kolejny - można by podzielić na dwa fronty: sceptyków i optymistów. Jednak zacznijmy od początku i przytoczmy argumenty, jakie wystosował wiceprezydent Gutkowski, a które docelowo miały wpłynąć na podwyżkę opłat.
Pierwszą z nich będzie cena (302 zł) jaką miasto płaci za dostarczenie tony odpadów w Spalarni przy ul. Ciepłowniczej oraz ustawa zabraniająca składowania odpadów komunalnych (tzw. nadsitówka): „To jest pewnie najniższy wzrost opłat w Polsce” – stwierdził Gutkowski, nawiązując w swojej wypowiedzi do cen jakie płaci m.in. Ostrów oraz Opole, gdzie ceny przekraczają nieznacznie kwotę 400 zł za tonę.
W Rzeszowie nowe opłaty zaczną obowiązywać od maja i wzrosną o 5 zł w przypadku zbiórki selektywnej, natomiast w przypadku zbiórki nieselektywnej (odpady niesegregowane) te opłaty mogą wzrosnąć maksymalnie do 8 zł.
„Koszty te obejmują: odbiór, transport, zbieranie odzysk, unieszkodliwianie opadów komunalnych, tworzenie i utrzymywanie punktu selektywnego zbierania odpadów komunalnych, obsługa administracyjna systemu, edukacje” – Gutkowski.
Polityka, polityka, i jeszcze raz polityka
Po prezentacji uchwały przyszedł czas na głosy pozostałych radnych, co okazało się poniekąd równoznaczne z otwarciem mitologicznej „puszki Pandory”: „Ja mam wrażenie, że to jest ździerstwo” – stwierdził radny Robert Kultys.
Radny Marcin Fijołek w swoim wystąpieniu zaczął punktować sprawy, które Rzeszów powinien zrobić, aby uniknąć podwyżek. Szef klubu Prawa i Sprawiedliwości sugerował, że miasto w przeszłości powinno zostać współudziałowcem w budowie ITPOE przy ul. Ciepłowniczej, sprzedawać część odpadów oraz rozbudować kompostownie.
„Chce pana zaskoczyć, spalarnie posiada Kraków i od trzech lat ludzie płacą 26 zł. Myśmy przez ten czas płacili 15 zł. Po podwyżce w Rzeszowie płacić się będzie 20 zł, a więc proszę nie opowiadać takich bzdur jak własna spalarnia, która będzie tańsza” – wyjaśniał w odpowiedzi prezydent Rzeszowa Tadeusz Ferenc.
Podczas obrad atmosfera była lekko mówiąc gęsta, a crème de la crème całej debaty była wypowiedź radnego Tomasza Kamińskiego z Rozwoju Rzeszowa, która śmiało mogłaby być jedną z tych jakie słyszymy w Warszawie, przy ul. Wiejskiej.
„Kiedy obecna władza w 2015 roku doszła do władzy, za tonę odpadów samorządy płaciły 24 zł. W roku 2017 - 25 zł, ale już w roku 2018 – 140 zł. W roku 2019 - 170 zł za tonę, ale w przyszłym roku wasz rząd w tym rozporządzeniu dokonał takiego zapisu: samorządy za tonę odpadów będą płaciły 270 zł. To jest taka polityka, że jak brakuje w budżecie Państwa, to obarcza się obowiązkiem samorządy, podnosi się opłaty, aby to samorządy nakładały opłaty lokalne i wtedy Rząd mówi to nie my, to samorząd” – mówił w stronę radnych PiS Tomasz Kamiński.
Jak będą wyglądały opłaty?
Burzliwa i nic do całokształtu uchwały nie wnosząca dyskusja została zakończona na wniosek o przerwanie debaty, który wystosował radny Sławomir Gołąb. Wniosek przyjęto i przystąpiono do zasadniczego głosowania nad uchwałą: za opowiedziało się 16 radnych, natomiast sześciu radnych PiS głosowało przeciwko. Uchwała przeszła, a mieszkańcy od maja płacić będą następujące kwoty:
1. Dla zabudowy jednorodzinnej, jeżeli odpady komunalne są zbierane i odbierane w sposób selektywny:
Przypomnijmy: już od wielu miesięcy Ratusz stara się sprawę doprowadzić do końca, jednak przez wzgląd na oferty finansowe jakie składało MPGK dotychczasowe przetargi unieważniano.
Tym razem za wywóz odpadów (przez 9 miesięcy) MPGK wystawiło ofertę na 31,6 mln zł. Miasto na realizację zarezerwowało 27,2 mln zł. Jak słyszymy w Ratuszu brakująca część zostanie dołożona. Warto również wspomnieć, że od stycznia do marca miasto za wywóz odpadów i ich zagospodarowanie zapłaciło 9 mln zł.
Nowe opłaty od maja
Na czwartkowej sesji głosy radnych - po raz kolejny - można by podzielić na dwa fronty: sceptyków i optymistów. Jednak zacznijmy od początku i przytoczmy argumenty, jakie wystosował wiceprezydent Gutkowski, a które docelowo miały wpłynąć na podwyżkę opłat.
Pierwszą z nich będzie cena (302 zł) jaką miasto płaci za dostarczenie tony odpadów w Spalarni przy ul. Ciepłowniczej oraz ustawa zabraniająca składowania odpadów komunalnych (tzw. nadsitówka): „To jest pewnie najniższy wzrost opłat w Polsce” – stwierdził Gutkowski, nawiązując w swojej wypowiedzi do cen jakie płaci m.in. Ostrów oraz Opole, gdzie ceny przekraczają nieznacznie kwotę 400 zł za tonę.
W Rzeszowie nowe opłaty zaczną obowiązywać od maja i wzrosną o 5 zł w przypadku zbiórki selektywnej, natomiast w przypadku zbiórki nieselektywnej (odpady niesegregowane) te opłaty mogą wzrosnąć maksymalnie do 8 zł.
„Koszty te obejmują: odbiór, transport, zbieranie odzysk, unieszkodliwianie opadów komunalnych, tworzenie i utrzymywanie punktu selektywnego zbierania odpadów komunalnych, obsługa administracyjna systemu, edukacje” – Gutkowski.
Polityka, polityka, i jeszcze raz polityka
Po prezentacji uchwały przyszedł czas na głosy pozostałych radnych, co okazało się poniekąd równoznaczne z otwarciem mitologicznej „puszki Pandory”: „Ja mam wrażenie, że to jest ździerstwo” – stwierdził radny Robert Kultys.
Radny Marcin Fijołek w swoim wystąpieniu zaczął punktować sprawy, które Rzeszów powinien zrobić, aby uniknąć podwyżek. Szef klubu Prawa i Sprawiedliwości sugerował, że miasto w przeszłości powinno zostać współudziałowcem w budowie ITPOE przy ul. Ciepłowniczej, sprzedawać część odpadów oraz rozbudować kompostownie.
„Chce pana zaskoczyć, spalarnie posiada Kraków i od trzech lat ludzie płacą 26 zł. Myśmy przez ten czas płacili 15 zł. Po podwyżce w Rzeszowie płacić się będzie 20 zł, a więc proszę nie opowiadać takich bzdur jak własna spalarnia, która będzie tańsza” – wyjaśniał w odpowiedzi prezydent Rzeszowa Tadeusz Ferenc.
Reklama
„Kiedy obecna władza w 2015 roku doszła do władzy, za tonę odpadów samorządy płaciły 24 zł. W roku 2017 - 25 zł, ale już w roku 2018 – 140 zł. W roku 2019 - 170 zł za tonę, ale w przyszłym roku wasz rząd w tym rozporządzeniu dokonał takiego zapisu: samorządy za tonę odpadów będą płaciły 270 zł. To jest taka polityka, że jak brakuje w budżecie Państwa, to obarcza się obowiązkiem samorządy, podnosi się opłaty, aby to samorządy nakładały opłaty lokalne i wtedy Rząd mówi to nie my, to samorząd” – mówił w stronę radnych PiS Tomasz Kamiński.
Jak będą wyglądały opłaty?
Burzliwa i nic do całokształtu uchwały nie wnosząca dyskusja została zakończona na wniosek o przerwanie debaty, który wystosował radny Sławomir Gołąb. Wniosek przyjęto i przystąpiono do zasadniczego głosowania nad uchwałą: za opowiedziało się 16 radnych, natomiast sześciu radnych PiS głosowało przeciwko. Uchwała przeszła, a mieszkańcy od maja płacić będą następujące kwoty:
1. Dla zabudowy jednorodzinnej, jeżeli odpady komunalne są zbierane i odbierane w sposób selektywny:
- 20 zł - dla gospodarstw liczących jedną osobę,
- 40 zł - dla gospodarstw liczących dwie osoby,
- 55 zł - dla gospodarstw liczących trzy osoby,
- 66 zł - dla gospodarstw liczących cztery osoby,
- 85 zł - dla gospodarstw liczących pięć lub więcej osób.
2. Dla zabudowy jednorodzinnej jeżeli odpady komunalne nie są zbierane i odbierane w sposób selektywny:
- 30 zł - dla gospodarstw liczących jedną osobę,
- 60 zł - dla gospodarstw liczących dwie osoby,
- 83 zł - dla gospodarstw liczących trzy osoby,
- 99 zł - dla gospodarstw liczących cztery osoby,
- 128 zł - dla gospodarstw liczących pięć lub więcej osób.
3. Dla zabudowy wielolokalowej, jeżeli odpady komunalne są zbierane i odbierane w sposób selektywny:
- 15zł — dla gospodarstw liczących jedną osobę,
- 28 zł - dla gospodarstw liczących dwie osoby,
- 41 zł - dla gospodarstw liczących trzy osoby,
- 52zł - dla gospodarstw liczących cztery osoby,
- 63 zł - dla gospodarstw liczących pięć lub więcej osób.
4. Dla zabudowy wielolokalowej, jeżeli odpady komunalne nie są zbierane i odbierane w sposób selektywny:
- 23 zł — dla gospodarstw liczących jedną osobę,
- 42 zł - dla gospodarstw liczących dwie osoby,
- 62 zł - dla gospodarstw liczących trzy osoby,
- 78 zł - dla gospodarstw liczących cztery osoby,
- 95zł - dla gospodarstw liczących pięć lub więcej osób.
Komentarze
Zaloguj się aby móc dodać komentarz