Dodano: 09.11.2018 r.
RZESZÓW. Radni PiS ponownie poruszyli temat pomnika Wdzięczności Armii Czerwonej, który znajduje się na Placu Ofiar Getta. Uważają że „występowanie prezydenta w obronie tego pomnika niszczy dobry wizerunek naszego miasta”. Miejski Konserwator Zabytków: „z technicznego i formalnego punktu widzenia przenosiny nie są możliwe”.
Na początek przypomnijmy dwie kwestie. Pierwsza wiąże się z uchwałą podjętą kilka miesięcy temu przez radnych o przesunięcie pomnika na cmentarz Armii Radzieckiej, przy ul. Lwowskiej. Druga kwestia dotyczy ustawy dekomunizacyjnej, która jak wiemy określa, że pomniki znajdujące się na cmentarzu nie muszą być wyburzone.
Dodajmy, że w opinii IPN-u monument powinien zniknąć z Placu Ofiar Getta i jeżeli to się nie stanie, wojewoda może go usunąć, a kosztami operacji obarczony zostanie Urząd Miasta.
Czwartkowa konferencja PiS
Na czwartkowej konferencji PiS zameldowało się trzech radnych: Marcin Fijołek, Robert Kultys i Jerzy Jęczmienionka. Podczas wystąpienia zarzucali oni prezydentowi Rzeszowa, Tadeuszowi Ferencowi, że występowanie w obronie tego pomnika niszczy dobry wizerunek miasta Rzeszów.
„Trudno sobie wyobrazić, że w XXI w., w środku Europy, po tylu tragicznych doświadczeniach związanych z systemem totalitarnym i Armią Czerwoną, dzisiaj ktoś występuje w obronie pomnika, który tą armię upamiętnia. Nie jesteśmy sobie w stanie tego racjonalnie wytłumaczyć” – mówił Marcin Fijołek.
„Miejsce pomnika Wdzięczności Armii Czerwonej (przyp. red.) jest na cmentarzu wojennym i niech ta tragiczna przeszłość znajdzie swój wyraz właśnie tam” – wyjaśniał Robert Kultys.
Ponadto podczas przemówienia były nawiązania do zbliżającego się święta 100. lecie odzyskania Niepodległości oraz do Pomnika Czynu Rewolucyjnego, znajdującego się tuż obok ronda Dmowskiego , a którego bryła wg. radnych PiS powinna zostać zachowana, jako symbol Rzeszowa.
Opinia Miejskiego Konserwatora Zabytków
O opinie w sprawia pomnika postanowiliśmy zapytać Miejskiego Konserwatora Zabytków, który utrzymuje tezę, że zarówno pod względem formalnym jak i technicznym przeniesienie obiektu graniczy z niemożliwością.
Ponadto, wiemy że sprawa przeniesienia pomnika była już realizowana w roku 1989. Stwierdzono wówczas, że przenosiny wiązały by się z ekshumacją znajdujących się na Placu Ofiar Getta pochówków: „Nie ma możliwości, aby tak duży pomnik bez szkody dla pochówków przenieść” – informuje Edyta Dawidziak, Miejski Konserwator Zabytków.
„Miasto zleciło ekspertyzę techniczną, która wykazała iż stan i budowa technologiczna pomnika nie pozwalają na jego translokację. W przypadku rozbiórki 70% pomnika uległo by zniszczeniu. Jego przenosiny wiązały by się z rozebraniem i odtworzeniem zupełnie innego pomnika” – dodaje Edyta Dawidziak.
Stanowisko prezydenta
Prezydent Rzeszowa uważa, że pomnik powinien zostać, pomimo pism kierowanych do Ratusza o natychmiastowe wyburzenie monumentu. Dodatkowo Tadeusz Ferenc nawiązał do zapisu w uchwale dekomunizacyjnej, która mówi, że pomników z cmentarza nie wolno usuwać.
„Temat wyburzenia pomnika jest, że tak powiem na tapecie. Nasze stanowisko jest następujące: za wszelką cenę bronić pomnik, który znajduje się na terenie cmentarza żydowskiego. Specjaliści stwierdzili, że gdybyśmy ruszyli pomnik, ten by się rozleciał” – mówił Tadeusz Ferenc.
Rys historyczny monumentu
Pomnik na Placu Ofiar Getta powstał w latach 50. Oficjalne jego odsłonięcie miało miejsce w roku 1951. Autorem pomnika jest warszawski rzeźbiarz Bazyli Wojtowicz. W latach 60. u podstaw pomnika wmontowano tablicę, która nadała mu nową wymowę, zdejmując z niego pierwotny wydźwięk Wdzięczności Armii Radzieckiej, na pomnik poświęcony wszystkim walczącym o wolność i niezawisłość narodu polskiego.