RZESZÓW. Podczas wczorajszej, XXV sesji Rady Miasta zgromadzeni w Ratuszu przez kilkadziesiąt minut zaciekle dyskutowali nad tematem nowych inwestycji mostowych w rejonie stolicy Podkarpacia.
Temat rozpoczęła jedna z radnych, pytając prezydenta czy prawdą jest, że zamiast pierwotnie rozważanej kładki w ciągu ul. Żeglarskiej do ul. Grabskiego powstać ma most. Zdaniem zarówno zabierającej głos jak i wielu innych radnych obecnych w sali posiedzeń dużo lepszym rozwiązaniem byłoby zachowanie terenów zielonych. „Miastu potrzebne są obszary rekreacyjne, których jest coraz mniej”, „tam powinna być strefa ciszy” – padały komentarze.
Jak poinformował prezydent Ferenc w ciągu najbliższych lat w granicach Rzeszowa mają pojawić się prawdopodobnie jeszcze trzy nowe konstrukcje mostowe. Gdzie?
- Most łączący ul. Grabskiego z ul. Żeglarską
- Most łączący Kielanówkę z al. Sikorskiego
- Most łączący Rzeszów z Boguchwałą
„Kolejne mosty muszą być budowane. Muszą powstawać następne układy komunikacyjne” – wyjaśniał prezydent. Przeprawa w rejonie ul. Grabskiego ma pozwolić na znaczące rozładowanie ruchu w okolicy wiecznie zakorkowanej ul. Kwiatkowskiego. Prezydent posiłkował się podczas argumentacji konkretnymi liczbami – „w tej części miasta przejeżdża 800 tysięcy aut miesięcznie”. Dla porównania podał również statystyki ruchu na nowo wybudowanej przeprawie im. T. Mazowieckiego. Przez most oddany do użytku w minionym roku przemieściło się do tej pory 2 mln samochodów, a zatem zapora jest najbardziej zatłoczona, stąd pomysł aby rozładować ruch poprzez wzniesienie kolejnego obiektu mostowego.
Idea tworzenia przeprawy akurat w tej lokalizacji nie wszystkim przypadła do gustu. Zdaniem części obradujących w Ratuszu warto byłoby zachować wygospodarowane na ten cel środki pieniężne i dołożyć je do potężnej inwestycji, jaką ma być budowa obwodnicy południowej. Na chwilę obecną nie jest to jeszcze konkretna inwestycja, o której już można byłoby mówić szczegółowo. Trwa dopiero planowanie zadania.
Jeszcze inny pomysł, jaki został wysunięty podczas wczorajszych obrad to rezygnacja z budowy mostu w rejonie ul. Grabskiego na rzecz zaprojektowania wielopoziomowego skrzyżowania na ul. Kwiatkowskiego oraz dobudowanie kolejnych pasów ruchu.
Jak komentował prezydent – „budowa ciągów komunikacyjnych spowoduje napływ ludzi”. Im więcej ludzi, tym automatycznie większy ruch. Miasto musi się rozwijać, a sposobem na to jest zwiększenie komfortu życia mieszkańców poprzez m.in. rozładowanie zatłoczonych odcinków lokalnych dróg.
Negatywie odnoszący się do projektu spornego mostu radni „apelowali o szacunek dla zalewu i terenów zielonych”. Teren ten jeden z radnych określił jako „klejnot Rzeszowa”, twierdząc jednocześnie, że budowa mostu zdegraduje panoramę a urok miejsca zniszczą tłok i hałas.
Szacunkowo most przy ul. Grabskiego miałby kosztować ok. 20 mln zł. Ta przeprawa byłaby budowana jako pierwsza spośród wszystkich trzech wyżej wymienionych.