Dodano: 19.02.2016 r.
RZESZÓW. Przygotowano raport prezentujący wyniki badań dotyczących zapotrzebowania na specjalistów w poszczególnych regionach Polski. Kogo pracodawcy chętnie zatrudnią w województwie podkarpackim?
Pod koniec minionego roku Wojewódzki Urząd Pracy w Rzeszowie przeprowadził gruntowne analizy, na podstawie których stworzono szczegółowy dokument dotyczący zestawienia profesji i stanowisk, na jakie będą prowadzone procesy rekrutacyjne w najbliższych miesiącach. Ponadto specjaliści skoncentrowali się także na wyszczególnieniu dziedzin, w których pracę znaleźć będzie ciężko.
Zestawienie sporządzono w oparciu o koncepcję barometru pochodzącą ze Szwecji. Metoda została opracowana w latach 90. minionego wieku, pozwalając na prognozowanie zmian zachodzących w strukturze zatrudniania pracowników.
Ma być gorzej
Na rynku pracy w województwie podkarpackim zapowiadany jest spadek zatrudnienia. Jak wskazują eksperci, rok ten „może nie być sprzyjającym dla bezrobotnych czy zainteresowanych podjęciem nowej pracy lub poszukujących dodatkowego zatrudnienia”.
Było lepiej
Zgodnie ze statystykami, w połowie minionego roku, w województwie podkarpackim zarejestrowanych było ponad 118 000 bezrobotnych, czyli o dokładnie 14 000 osób mniej niż w analogicznym okresie dwa lata temu. Poprawa nastąpiła poprzez pozytywne tendencje gospodarcze w tym głównie wzrost PKB w naszym regionie szacowany na 4,7 proc. Pożytecznie wykorzystano również środki unijne.
Najbardziej poszukiwani
W tym roku prognozuje się, że wzrośnie zapotrzebowanie na specjalistów z zakresu logistyki i usług transportowych. Ta branża od jakiegoś czasu silnie rozwija się w naszym regionie w połączeniu z przewozem transgranicznym. Na zatrudnienie mogą również liczyć pracownicy sektora IT, zdrowia i opieki społecznej a także budowlańcy i eksperci z branży usług finansowych. Dostrzegalny jest też znaczny potencjał rozwojowy w turystyce, zakwaterowaniu oraz gastronomii.
Najmniejszy popyt
Zdecydowane trudności w znalezieniu pracy będą miały osoby związane z oświatą i edukacją. Powodem jest wejście na rynek kształcenia roczników z lat niżu demograficznego. To pociągnie za sobą wyraźny spadek zapotrzebowania na kadrę dydaktyczną. Nie jest też zauważalny potencjał w produkcji odzieży, rolnictwie i leśnictwie.
Mogą przebierać w ofertach
Na brak propozycji nie będą narzekać wykwalifikowani kierownicy budowy mający aktualne uprawnienia i wykonawcy projektów budowlanych. Do tego cenni na rynku pracy będą doświadczeni tynkarze, ślusarze, malarze, murarze i monterzy konstrukcji budowlanych. Co ciekawe notowany ma być spadek zatrudnienia w sferze ekonomii, natomiast będą miejsca pracy dla samodzielnych księgowych z wieloletnią praktyką oraz na bieżąco aktualizowaną wiedzą w zakresie przepisów prawnych i dobrą obsługą programów komputerowych obecnie używanych w firmach. Deficyt wystąpi prawdopodobnie również wśród zawodowych kierowców oraz przedstawicieli handlowym i pracowników z umiejętnościami menedżerskimi związanymi ściśle z rynkiem gastronomicznym.
Nadwyżka wśród...
Za dużo będzie z kolei ekonomistów – po szkołach średnich, jak i studiach kierunkowych. Trudniej o pracę ma być także technikom elektrykom oraz specjalistom do spraw zarządzania a także nauczycielom i pedagogom. Eksperci wskazują również na zbyt dużą nadwyżkę specjalistów w profesjach humanistycznych oraz z zakresu nauk społecznych – socjologów, politologów, filozofów, co dostrzegalne jest zwłaszcza w samym Rzeszowie.