25-letni bus, 6 państw, 8 osób, 27 napraw, 36 dni, 10 000 km...

25-letni bus, 6 państw, 8 osób, 27 napraw, 36 dni, 10 000 km - wyliczać można by bez końca, lecz najważniejsze było 1 marzenie i 1 cel: Nordkapp! Tak zaczął się pomysł na wyprawę marzeń i najcudowniejszą przygodę ich dotychczasowego życia.

Już od trzech lat ósemka studentów z Rzeszowa i Gminy Chmielnik podróżuje razem kolorowym Volkswagenem Caravelle po drogach Europy. Po szalonym zakupieniu „czterech wiekowych kółek” ich przygoda z podróżami zaczęła się na dobre. Pierwszy kurs obrali na stolice Europy Środkowo-Wschodniej odwiedzając 4 państwa: Słowację, Czechy, Węgry i Austrię. Po 24 dniach wyprawy powrócili do kraju już z pomysłami na kolejny wyjazd. W 2012 roku wyruszyli więc nieco dalej na zachód – na trasie ich podróży znalazły się Niemcy, Holandia, Belgia, Francja i Luksemburg. W drodze powrotnej zaczęli już planować kolejny wyjazd, a w grudniu plany ostatecznie się wyklarowały – cel na rok 2013: Koło Podbiegunowe i Nordkapp!

„Marzenia są po to, żeby je spełniać” – ta myśl towarzyszyła ich prawie rocznym przygotowaniom do wyprawy. Udało się! Podróż przez Szwecję, Norwegię, Finlandię, Estonię, Łotwę i Litwę trwała łącznie 36 niezapomnianych i pełnych przygód dni. 27 mniejszych i większych usterek samochodu nie ostudziło zapału ekipy i dzięki prowizorycznym naprawom chłopców-mechaników-magików mogli przez ponad miesiąc podziwiać nieziemskie, skandynawskie krajobrazy. Swym pięknem urzekł ich Verdens ende - „Koniec Świata” – skalisty punkt widokowy na południu Norwegii, z którego rozciąga się przepiękna panorama na Cieśninę Skagerrak. Wybrali się również w trekking na Preikestolen oraz w poszukiwaniu Kjeragbolten – głazu uwięzionego pomiędzy dwoma skałami na wysokości 984 metrów powyżej wód Lysefjordu. Dotknęli również własną ręką jęzora lodowca Nigardbreen, co było dla nich doświadczeniem, które niewątpliwie wspominać będą do końca życia. Kilka razy mieli również okazję poczuć dreszczyk emocji, a to za sprawą licznych serpentyn, po których przyszło im poruszać się ćwierćwiecznym busem – wjazd po Drodze Orłów i zjazd ze słynnej Trollstiegen to tylko nieliczne momenty, w których serce biło im nieco szybciej niż zwykle. Magicznym momentem przekroczenie linii Koła Podbiegunowego, kiedy to krajobraz przybrał typowo północą naturę: na drogach pojawiły się renifery, a wioski i ludzie byli dość rzadko napotykanym widokiem. Wisienką na torcie był oczywiście upragniony Nordkapp – tego, co czuli w momencie dotarcia do obranego kilka miesięcy wcześniej celu nie da się opisać słowami.

Przylądek Północny był niewątpliwie punktem kulminacyjnym ich tegorocznej podróży – od tego momentu zaczął się ich powrót do domu, choć po drodze mieli okazję zwiedzić jeszcze wiele wspaniałych miejsc. Szczęśliwi, choć z łezką w oku, powrócili 2 września do domu z wyprawy, którą z czystym sumieniem mogą nazwać podróżą swojego życia.

Więcej informacji o projekcie wyprawybusem.pl oraz przebiegu tegorocznej wyprawy pod adresem www.facebook.com/wyprawybusempl