Dodano: 20.12.2017 r.
PODKARPACIE. W województwie podkarpackim ceny się ustabilizowały, ale branżowi eksperci nie przewidują, żeby w 2018 r. polisy miały zacząć wyraźnie tanieć. W 2017 r. zakończył się trwający od 2 lat czas podwyżek obowiązkowych polis OC dla właścicieli samochodów.
W rozpoczętych w 2015 r. podwyżkach składek za OC rynek upatrywał lekarstwa na nienajlepszą sytuację ubezpieczycieli, których przez lata dotykał problem braku rentowności polis komunikacyjnych. Złe wyniki finansowe potęgowane były m.in. przez dynamiczny wzrost wartości wypłacanych odszkodowań i świadczeń.
Efektem był gwałtowny, długotrwały wzrost cen i ogólnopolska dyskusja dotycząca podwyżek. Z przeprowadzonej przez multiagencję Superpolisa Ubezpieczenia analizy, będącej podsumowaniem 2017 r., wynika że w minionych miesiącach polisy przestały wreszcie drożeć i składki są obecnie bardziej przewidywalne.
„W pierwszej połowie 2017 r. ceny wyraźnie wyhamowały. Jedną z przyczyn jest poprawa wyników ubezpieczycieli w segmencie ubezpieczeń komunikacyjnych OC. Ale można też powiedzieć, że podwyżki musiały się w pewnym momencie zatrzymać. Kształtowanie cen w oparciu o kryterium rentowności kłóciło się z oczekiwaniami klientów, którzy zawsze chcą kupować ochronę jak najtaniej” – wyjaśnia Przemysław Zieliński z multiagencji Superpolisa Ubezpieczenia w Rzeszowie.
Superpolisa Ubezpieczenia monitoruje poziom cen OC we wszystkich miastach wojewódzkich dla tych samych, przykładowych profili kierowców i samochodów: [Pierwszy kierowca:] 33-letni właściciel 5-letniego opla astry, który prawo jazdy ma od 10 lat i już 7 rok opłaca OC oraz [drugi kierowca:] 37-latek z prawem jazdy od 15 lat, od 10 lat wykupujący OC, który jeździ 4-letnim volkswagenem golfem. Jak w ciągu mijającego roku kształtowały się ceny OC w Rzeszowie?
Kierowca z pierwszego przykładu nadal za OC na Podkarpaciu zapłaci więcej na koniec 2017 r. niż 12 miesięcy temu. Podwyżki te nie są już jednak tak znaczne, jak obserwowane w ubiegłym roku i wynoszą 0,4 proc. Natomiast w porównaniu z cenami z połowy roku, kierowca ten zapłaci o 7 proc. mniej. Obecnie najniższa składka dla tego kierowcy to 505,00 zł.
W województwie podkarpackim najniższa dostępna na rynku składka dla drugiego kierowcy to obecnie 555,00 zł, to o 8 proc. mniej w porównaniu z połową 2017 r. Jeszcze pół roku temu kierowca ten zapłaciłby za OC w Rzeszowie 600 zł.
Analizując składki w miastach wojewódzkich można dostrzec pewien trend. W wielu regionach ceny OC są dziś sporo wyższe niż w końcówce 2016 r., ale w różnych okresach mijającego roku ceny potrafiły nawet spadać. Dobrze pokazuje to także przykład 37-letniego kierowcy z Bydgoszczy – w grudniu 2016 r. nie kupiłby OC za mniej niż 605 zł, w połowie 2017 r. za 869 zł, a obecnie za 701 zł.
„Niewykluczone, że niektórzy kierowcy za OC zapłacą teraz więcej niż w poprzednim roku, ale raczej nie powinni już być zaskakiwani skokowymi podwyżkami. Wiele osób płaci poza tym dzisiaj tyle samo lub nawet mniej niż jeszcze w połowie 2017 r. To najlepiej pokazuje, że nie można już jednoznacznie mówić o tendencji wzrostowej cen OC. Z drugiej strony nie należy też prognozować, że w 2018 roku ceny zaczną spadać” – dodaje Zieliński.